Ełk – Prezydent miasta zabiera głos!
Zamieszki w Ełku – Prezydent miasta Tomasz Andrukiewicz zabiera głos. Od razu, od pierwszego słowa, pan prezydent jest uprzejmy „ dystansować się ” do logiki.
Tomasz Andrukiewicz [ok 18 . minuty nagrania] apeluje o spokój , bo jego zdaniem:
„Jest on [ spokój ] potrzebny aby wyjaśnić sprawę i ukarać tych przestępców.”
Szanowny Panie Prezydencie!
Spokój NIE jest potrzebny nikomu, a już tym bardziej do „ wyjaśniania ” sprawy. Sprawa jest jasna! Jest zabity – będzie sekcja zwłok i choćby na mieście ludzie nadal protestowali – nic tego nie zmieni. Sekcja zwłok wykaże to, co każdy wie i koniec. Patolog i prokurator nie martwią się o spokój – zrobią swoje.
Tak, że już w pierwszym [ok 18. minuty nagrania] zdaniu jest Pan bardzo oddalony od logicznego rozumowania.
Żadne „ zamieszki ” nie zaszkodzą niezależnej prokuraturze w ocenie sprawy. Nawet jeśliby pod jej oknami cały czas skandowano „ Polska dla Polaków ” – prokuratorzy są niezawiśli i niezależni. Co najwyżej sprawę przeniosą w Bieszczady.
Tak, że jest Pan tu naprawdę mało logiczny.
Kolejno mówi Pan, że chce „ zapewnić spokój mieszkańcom miasta ”.
Dziwne to!
Moim zdaniem mieszkańcy miasta właśnie teraz czują się spokojnie! Właśnie teraz mogą spokojnie wyrazić swój sprzeciw co do przyjmowania OBCYCH do Polski. Spokojnie wyrażają swój sprzeciw i tyle.
Ten sprzeciw – wyrażany często w obelżywych okrzykach pod adresem obcokrajowców – to prawdziwy Głos Polski! Nic innego!
Panie Prezydencie Ełku!
Właśnie Pan może dać mieszkańcom spokój! Niech Pan odeśle policję do domu. Niech Pan pozwoli ludziom, Polakom, Obywatelom – wywierać presję na władzę.
Mógłby Pan spojrzeć na sprawę inaczej?
Czy mógłby Pan stanąć z Obywatelami na ulicy i wspólnie z nimi zawołać:
„ Cała Polska śpiewa z nami, w***ć z uchodźcami ”
Na pewno jest to szansa i dla Pana, i dla miasta Ełk. Czy jest Pan na nią gotowy?
Z ostatniej chwili 02.01.2017 godzina 00:30
W Ełku jest już prawie spokojnie. Na ulicy kilkadziesiąt osób i policjantów. Być może zadziałała mediacja radnego Michała Tyszkiewicza.