Policjant postrzelił nastolatka!
Policjant postrzelił nastolatka! Na szczęście nie był to strzał śmiertelny! Na szczęście stało się to w Ameryce!
Dzieciak z nożem rzucił się na kolegę. Zupełnie, jak kilka dni temu w szkole, w Zgorzelcu ! Tam – w Zgorzelcu nie było policji. Uczniów jakoś rozdzielono. Ranny trafił do szpitala. Na szczęście rany były niegroźne i wkrótce wyszedł.
W Ameryce – do akcji włączył się policjant. Najpierw wzywał nożownika do poddania się, a kiedy ten nadal „szalał” – wyjął pistolet i strzelił mu w ramię.
Stan tego, co dostał kosą nie jest groźny. Natomiast chłopak trafiony z pistoletu ma się gorzej. Policjant – jak tylko chłopak upadł zaczął go ratować. Potem przewieziono go do szpitala.
Informacje co do jego stanu są sprzeczne.
No i tak to się robi w Ameryce!
Policja bezwzględna i nie wahająca się strzelać. Ale – czasem nie zabija, jednak. Moim zdaniem – jeśliby policjant podszedł do gówniarza i zajebał mu pałką – byłoby lepiej. Ale nie byłem, nie widziałem, nie osądzam.
Ot kolejny przyczynek do dyskusji o dostępie do broni i zachowań policji.