Kibice Legii – głos trybun!
Kibice Legii – głos trybun!
Legia Warszawa przegrała wysoko z Borussią Dortmund . W mediach rozpętała się histeria dotycząca i strony sportowej, i zachowania kibiców Legii podczas meczu.
Jak widać na załączonym filmie – kilka, czy kilkanaście osób biegało sobie przy wejściu na sektor gości. Jedna, czy dwie osoby miały w rękach pojemniki z gazem, choć wcale nie jest pewne, że był to gaz pieprzowy. Nikt nie wyprowadził ani ciosu, ani kopnięcia!
Całość wygląda na nieudolną inscenizację. Obejrzyjcie poniższe 25 sekund i zadajcie sobie pytanie – co tam naprawdę się wydarzyło?
Moim zdaniem – nic!
Jest bardzo niepokojące, że media z taką agresją atakują Legię za nic nie znaczący incydent. Świadczy to, moim zdaniem, o swego rodzaju „zamówieniu” na gnojenie warszawskiego klubu i jego kibiców.
Sprawa słownictwa!
Sprawa analizy słownictwa, okrzyków z trybun jest śmieszna i kompromituje wszystkich, którzy się tym zajmują! Kolejno: media, UEFA i – jeśli przyjdzie do karania kogokolwiek – prokuratury!
Czy w XXI wieku, w kraju uchodzącym, czy chcącym uchodzić za demokratyczny – warto się w ogóle zastanawiać, co wykrzykują ludzie na trybunach stadionu?
Czy warto analizować słowa, gdy Europa płonie? Gdy codziennie mordowani są niewinni ludzie, w tym polscy obywatele?
Kurwy, czy… ktoś inny?
Co wołano z trybun? Czy wołano „ Jude ”, czy „ Nutte ”? Kogo to do kurwy nędzy ma interesować? Trybuny są „głosem ludu” – wołano więc to, co Polakom przychodzi do głowy, gdy widzą wygraną Niemców!
Nie ma się nad czym zastanawiać!
Kuriozalne i kompletnie niezrozumiałe jest oświadczenie władz Legii Warszawa . Nie ma żadnego powodu, żeby kogokolwiek za cokolwiek „przepraszać z całego serca”.
Oświadczenie władz Legia Warszawa
W związku z incydentami, jakie miały miejsce podczas meczu Ligi Mistrzów UEFA pomiędzy Legią Warszawa i Borussią Dortmund niniejszym oświadczamy, że:
1) Nie są prawdziwe medialne doniesienia, jakoby kibice Legii mieli skandować „Jude Jude BVB”. Ustalono, że kibice śpiewali „Nutte Nutte BVB”. Jest to obraźliwa dla Borussii Dortmund i jej kibiców przyśpiewka śpiewana przez kibiców innych niemieckich drużyn – nie ma ona jednak żadnego kontekstu rasistowskiego czy antysemickiego. Niemniej jednak z całego serca przepraszamy zarówno niemieckich, jak i polskich fanów Borussii Dortmund, którzy poczuli się dotknięci.
2) Wobec wszystkich osób uczestniczących w naruszeniu porządku publicznego na Trybunie Zachodniej oraz w sektorze gości zostaną wyciągnięte bezwzględne konsekwencje.
Władze Legii Warszawa
Reasumując!
W latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku krzyczeliśmy do woli „ Precz z komuną ” i nie było żadnego problemu. W latach pięćdziesiątych na stadionach i w halach sportowych publiczność wołała „ Bij kacapa ” czyli obywatela Związku Sowieckiego i też nic się nie działo!
W latach osiemdziesiątych walczyliśmy o… wolność słowa!
Mamy XXI wiek i chuj z tą wolnością!
Nie o take Polske walczylim 🙂
Głos Kibiców!
W całym tym zgiełku zagubiono prawdę. Zagubiono głos Kibiców! A warto dostrzec, z jakimi transparentami pokazali się Kibice BVB. Oraz jak – naprawdę – zostali przyjęci:
Fani BVB już od samego ranka przebywali na warszawskiej Agrykoli. Na sektorze gości stawili się w 1700 osób. Równocześnie z choreografią Legionistów odpalili na swojej trybunie kilka rac. Sektor gości tego dnia był dość dobrze oflagowany, w górze powiewało wiele żółto-czarnych flag. Podczas meczu wywiesili również dwa transparenty z hasłami: „ Policja, sędzia, prokuratura – ręka rękę myje „, oraz „ Sprawiedliwość dla Dawida „, które dotyczyły ŚP. Dawida Dziedzica.