Awantura w Bydgoszczy!
Brawo żużlowcy!
W końcu, w tym spedalonym, politycznie poprawnym świecie – ktoś pokazał, że ma jaja i umie normalnie zapierdolić temu, kto go wkurwił!
Panowie!
Nie dajcie się pokonać medialnej nagonce! Lejcie na to. Lejcie na oświadczenia! Przyjmijcie z godnością nałożone kary! Jak ktoś jest nie fair do naszego kumpla – trzeba lać w ryja i tyle!
Dziękuję za Wasze działania i pozdrawiam!
Awantura w Bydgoszczy!
Trzecia runda Drużynowych M. Polski Juniorów. Bydgoszcz!
Damian Stalkowski wjechał w Patryka Sitarka. Na tyle groźnie, ze Patryk musiał pojechać do szpitala. Poniżej oświadczenie klubu Polonia Bydgoszcz.
Dodam więc jeszcze raz – maksymalnie dobitnie – że nie ma nic złego w tym, że wkurwieni mężczyźni się biją!
Musi tak być!
Mężczyzna MUSI się bić, kiedy ponoszą go emocje! Inaczej inni będą bić jego!
Oświadczenie klubu Polonia Bydgoszcz:
>Żużlowy Klub Sportowy POLONIA BYDGOSZCZ SA wyraża oburzenie z powodu zaistniałej po zawodach 3 rundy Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów w Bydgoszczy awantury wywołanej przez skandaliczne zachowanie osób z teamu zawodnika GTM Start Gniezno Damiana Stalkowskiego.
Wchodzący w skład ekipy Damiana Stalkowskiego mechanik Damian Kuskowski uderzył bez powodu brata zawodnika naszego klubu Marcina Sitarka. Następnie wraz z ojcem Rafałem Kuskowskim wtargnęli do boksu zawodnika Patryka Sitarka, naruszając zakaz przekraczania linii odgradzającej boks zawodnika od osób postronnych, wywołując ciąg dalszy awantury.
Na prośbę kierownictwa naszego klubu o opuszczenie bezprawnie zajętego pomieszczenia zawodnika, Rafał i Damian Kuskowscy odmówili, w wyniku czego zostali wyprowadzeni z terenu parku maszyn przez służby porządkowe. Nadmieniamy iż pobity brat naszego zawodnika Marcin Sitarek udał się do szpitala na obdukcję lekarską związaną z obrażeniami doznanymi w wyniku napaści panów Kuskowskich. Świadkami zdarzeń było kierownictwo naszego klubu oraz osoby funkcyjne pracujące przy organizacji zawodów.
Przyczyną całego zajścia były wcześniejsze wydarzenia na torze, gdzie w trakcie wyjeżdżania do biegu Damian Stalkowski staranował zawodnika Polonii Bydgoszcz Patryka Sitarka. Na skutek tej kolizji Patryk Sitarek był niezdolny do startu w całych zawodach, a także został odwieziony do szpitala. Tam stwierdzono ucisk pomiędzy kręgami szyjnymi L1 i L2, w związku z czym zalecono konsultację neurochirurgiczną. Do chwili obecnej (23.05.2017, godzina 20:25) Patryk Sitarek przebywa na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.
Jako klub Polonia Bydgoszcz protestujemy przeciwko bandyckim zachowaniom tego typu na terenie rozgrywania zawodów sportowych. Jednocześnie będziemy domagać się wyciągnięcia konsekwencji wobec panów Kuskowskich przez odpowiednie organy.<<
Oświadczenie Damiana Kuskowskiego (mechanika Damiana Stalkowskiego) – pisownia oryginalna.
>”Oświadczam, jako uczestnik zajścia ww opisanego śmiem twierdzić że nasze nazwisko (moje i ojca) zostało oczernione. Sytuacja była zupełnie inna, po rozmowie mojej z Marcinem Sitarkiem doszło do szarpaniny, która zaczął Marcin obracając i uderzając mnie w twarz, w obronie własnej odepchnalem Marcina, który przeskakiwal przez ogrodzenie (oddzielajace boksy zawodników) na naszą skrzynkę z narzędziami i się przewrócił.
Po całej akcji Menadżer Rafał K. wziął nas do boksu Patryka Sitarka gdzie wyjasnilismy sobie całą sytuację z Marcinem gdzie podalismy sobie rękę ponieważ nasze teamy współpracują ze sobą i takie sytuacje są nam nie potrzebne, nagle do boksu wpada pan Władysław Gollob wykrzykujac „Panie Kuskowski wyjazd za brame”. Tata odpowiedział że nie uzasadniając to tym że mieliśmy rozłożony sprzęt i nawet nie zdążyliśmy się spakować więc nie ma możliwości opuszczenia parkingu (tata posiadał opaskę uprawniająca do przebywania w parkingu przed na i po zawodach).
Pan Władysław Gollob wyszedł i nagle wrócił z synem Jackiem który zaczął szarpać tatę i wykrzykujac że ma „wyp****” do szarpaniny włączył się Pan Władysław, który wielokrotnie uderzał tatę wraz z synem Jackiem G. Do sytuacji włączył się ojciec Mateusza Jagly, który uderzył moje tatę w twarz, w naszej obronie stanęła ochrona, która rozdzielila wszystkich. Na sam koniec przy ochronie pan Władysław Gollob kopnal tatę. Na miejsce tata wezwal patrol policji i sporządził notatkę z sędzia zawodów. Pan Jacek Gollob odmówił poddania się badaniu na zawartość alkoholu oraz środków odurzających. Z mojej strony prośba aby kibice nie poruszali tematu ponieważ będzie to na niekorzystne dla zawodników obu drużyn oraz klubów z Bydgoszczy i Gniezna.
Ze sportowym pozdrowieniem Damian Kuskowski, mechanik Damiana Stalkowskiego”<<
Źródło: cośtam.pl