Kibice Polonii stracili flagę!
Kibice Polonii Bydgoszcz stracili flagę!
Po meczu Stal Rzeszów – Polonia Bydgoszcz doszło do małej draki. Cytujemy za
expresbydgoski.pl
a oni za wpisem na fejsie:
>>Po meczu, w czasie kiedy czekaliśmy (grupa 7 osób, kibiców Polonii Bydgoszcz) przed bramą stadionu na taksówkę, zostaliśmy napadnięci przez rzeszowskich kiboli. Działając z zaskoczenia wyrwali nam flagę oraz plecak i zaczęli uciekać przez ruchliwą ulicę, na jej drugą stronę. Trójka naszych zaczęła ich gonić i krzyczeć. Złodziei dorwała grupa młodych ludzi, która na nasze szczęście po przeciwnej stronie ulicy siedziała wcześniej pod parasolką. Jesteśmy im za to bardzo wdzięczni. Udało im się wyszarpać nasz plecak. Flagi niestety nie…<<
Tu – UWAGA! Autor wpisu pisze „ myślałam ” co oznacza, albo literówkę, albo że napadnięto na dziewczynę. A to już nie jest godne!
Dalej czytamy:
>W tym czasie bezczelne gnojki wróciły pod stadion (w swojej naiwności myślałam, ze chcą nam oddać flagę) i ruszyli na koleżankę , żeby wyrwać jej torbę z banerami. Szarpali się z nią i kolegą, który jej pomagał. Odepchnęli go i uderzyli w twarz. Ruszyłam wtedy na pomoc, nie dałyśmy sobie wyszarpać torby. Krzyczałyśmy o pomoc, wszystko działo się na oczach kilkudziesięciu ludzi czekających przed stadionem na autobus (jest tam przystanek). Nikt nie zareagował, co więcej usłyszeliśmy nawet komentarze, że dobrze nam tak…. Chuligani uciekli, kiedy z odsieczą przybiegli nasi panowie. Oburzający jest dla nas fakt braku jakiejkolwiek ochrony i reakcji ze strony pracowników stadionu, którzy jeszcze na nim byli…<<
Więcej na stronie wp.sf.pl
Goście są rozgoryczeni postawą policji i ochrony, której krótko po meczu już nie było. – Pozostali na stadionie oczywiści pracownicy z obsługi kateringu oraz zwijający bandę. Polonia, podobnie jak Stal, ma problemy finansowe, ale to pracownicy ochrony schodzą ze stadionu ostatni. Pod stadionem po każdym zakończonym meczu stoją policyjne radiowozy, które czekają, aż ostatni kibice spokojnie się rozejdą. W Rzeszowie tego zabrakło – wyjaśnia rozgoryczona kibic.
O całym zdarzeniu nie została jednak poinformowana policja. Bydgoszczanie chcieli jak najszybciej wrócić do domu. Sprawę zgłoszono władzom Polonii z prośbą o przekazanie kibicowskiego głosu do Stali Rzeszów.