Zamach w Berlinie – operacja fałszywej flagi!
Zamach w Berlinie – operacja fałszywej flagi! Zamach w Berlinie miał uderzyć w Polskę! Polskiego kierowcę chcieli wrobić w ten zamach! Kto?
Pewno tak zwane „ służby ”!
Dla nas – Polaków – Pan Łukasz Urban jest i będzie Bohaterem. Ale nie miało tak być! On – właśnie Polak – miał być winny współpracy z zamachowcami.
Przepraszam, że podczas Świąt o tym piszę. Ale po prostu musimy poznać prawdę.
Z góry zastrzegam! To co piszę, to tylko domysły, oparte o rozumowanie. Jednak, moim zdaniem, tyle samo warte są moje (i kilku innych osób domysły) , co oficjalna wersja wydarzeń.
Ponadto! Musimy brać pod uwagę, że tego typu operację już odbywają się w Polsce. I będą się odbywać! Oczywiście… na mniejszą skalę.
Zacznijmy od ciężarówki!
Załóżmy, że zamachowiec miał imperatyw, żeby zrobić zamach… Po pierwsze – ciężarówka jest tylko jednym z wielu narządzi zamachu. Są przecież ładunki wybuchowe wszelkich rodzajów. Zrobić, przenieść i umieścić taką bombę w „ odpowiednim ” miejscu jest łatwiej, niż ukraść ciężarówkę, przejechać się nią po Berlinie i wjechać w tłum na targowisku.
Zatem – wybór ciężarówki wydaje się nierozsądny!
Kolejno! Ciężarówkę wybrał ktoś [ zamachowiec ], który – nie umiał prowadzić ciężarówki! To przecież absolutna głupota! Czy zamachowiec liczył na „ życzliwość ” kierowcy? Losowo wybranego kierowcy?
Podkreślam – l o s o w o w y b r a n e g o ?
Czy w Berlinie, w dni przedświąteczne jest dużo wielkich ciężarówek, które można sobie przywłaszczyć? Nie sądzę!
Mamy więc dwa pytania – dlaczego ktoś, kto nie umiał prowadzić ciężarówki – ukradł ciężarówkę?
Oraz kolejno – dlaczego ukradł samochód akurat na polskich numerach?
Pomyślcie chwilę tak, jak mógłby myśleć zamachowiec… Ma – t e r m i n – raptem kilka dni przed samymi Świętami! Później już nie znajdzie takiego skupiska ludzi. Czemu więc uzależnia swój ewentualny sukces od takiej sprawy, jak możliwość „ pozyskania ” samochodu?
Moim zdaniem – terrorysta nie tylko chciał pozabijać ludzi, ale do tego jeszcze wrobić w to Polskę i konkretnego Polaka!
W jaki sposób mógł założyć, że kradnąc samochód nie wpadnie, nawet przypadkiem?
W jaki sposób mógł założyć, że kierowca nie zdoła od razu uciec? Przecież – gdyby kierowca uciekł – zamachowiec nie odpaliłby samochodu! Ponieważ – wedle mediów – nie umiał!
Kolejno – jeśli wiedział, że bez „ wskazówek ” kierowcy, sam nie uruchomi auta, to jak mógł zakładać, że kierowca mu pomoże?
Za dużo tu jest słabych punktów! Stanowczo za dużo.
A teraz, wyobraźmy sobie, że „ktoś” – planuje zamach na serio!
Moja wersja jest taka, że sam się obawiam o niej myśleć.
Otóż!
Krok pierwszy – wyznaczamy datę i miejsce zamachu.
Krok drugi – wyznaczamy wykonawcę zamachu. Warunek? MUSI potrafić prowadzić ciężarówkę! MUSI! Innego nie bierzemy!
Nie wyobrażam sobie, żeby zamachowiec liczył na „ instruktora ” jazdy! Żeby liczył na to, że sterroryzowany kierowca pomoże mu jechać na wskazane miejsce!
Świadek tragedii mówi mediom:
„Widziałem wszystko na własne oczy […] Wyglądało to tak jak by ktoś łapał za kierownicę w celu ominięcia ludzi. Kiedy ciężarówka się zatrzymała, tam w środku w kabinie była jeszcze strzelanina.. coś strasznego.”
Można przyjąć, że była to operacja „fałszywej flagi” . Można przyjąć, że – gdyby się udała – gniew Niemców i całego świata zostałby skierowany na Polskę i Polaków.
Media „ g ó w n e g o ” nurtu chwyciłby przynętę na pewno. Tak zwane „ niezależne ” media, być może, odkryłby prawdę, ale to nic. Niestety przewaga mediów gówno nurtu jest przytłaczająca. W świat i w Polskę poszedłby przekaz o naszym państwie. Państwie, które sprzyja terrorystom!