Kibice biją prezesów!
Kibice biją prezesów, ale… UWAGA!
Sami prezesi też się biją 🙂
Najpierw…
Prezes pobił prezesa!
Jak miło czytać, że nie wszystkich jeszcze opanowała poprawność polityczna i wzór gajowych zachowań . Jak miło, że ktoś komuś dał w ryja, zamiast wyzywać go na portalu społecznościowym.
Tym bardziej, że dotyczy to osób pastujących wysokie stanowiska!
Prezes pobił prezesa!
Konkretnie prezes klubu Sporting, z którym Legia przegrała 0:2 w pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów. Może to dobra prognoza przed drugim spotkaniem, które odbędzie się 07.12 w Warszawie. To spotkanie to wyjątkowa, „statystyczna” szansa na wyjście z grupy z 3. miejsca.
Prezesa Bruno de Carvalho oskarżono o próbę – zawsze coś 🙂 pobicia szefa FC Arouca , po spotkaniu tych drużyn.
Ale, aż tak bardzo nie pobił…
Ale syn tego, co tamten go miał pobić… mówi, że ten którego tamten pobić chciał to facet sześćdziesięcioletni. No i spoko! Jak się dobrze trzyma – to lać!
„Ludzie, którzy kierują Sportingiem, godzą w wielkość tego klubu, dopuszczając się haniebnych czynów, takich jak atak na 60-latka. Prezes Bruno de Carvalho chciał uderzyć mojego ojca. Używał przy tym słów, których nie będę powtarzał w miejscu publicznym”
– powiedział syn tego, co tamten go chciał pobić.
Jako człowiek stary – bardzo popieram wzajemne bicie się po mordach!
Jest to swego rodzaju fitness – po pierwsze;
Często też odniesione w takich akcjach urazy stanowią doskonałą zachętę do badań profilaktycznych, o których niektórzy zapominają 🙂
Kibice biją prezesów!
Panika na trybunach!
Panika na sektorach wybuchła podczas meczu FC Nantes. Kibice zaatakowali… właściciela klubu!
Prezes klubu i jednocześnie jego właściciel w otoczeniu ochroniarzy gdzieś się schował!
Panika na trybunach!
Jeden z ochroniarzy mówi, że:
„Widział panikę, dzieci były przerażone!”
Jednak policja nikogo nie zatrzymała!
Waldemar Kita zaatakowany przez kibiców!
Waldemar Kita – właściciel francuskiego klubu Nantes – został zaatakowany przez kibiców podczas meczu z Tuluzą.
Wielki tam atak… Kilku kibiców chciało się dobrać do trybuny VIP, z której właściciel klubu oglądał mecz. Ponoć byli agresywni, ale zatrzymała ich ochrona.
Waldemar Kita relacjonuje:
„Kibice obrażali mnie przez cały mecz. To trwa od 10 lat i nikt nie reaguje. Ani władze lokalne, ani policja. Widownia protestuje, bo gramy słabo, ale to nie ja gram w piłkę, nie jestem też trenerem. Ze swojej strony staram się wykonywać wszystko jak najlepiej […] Nie boję się kibiców. Co mi zrobią? Zabiją mnie? Nie mogę tak po prostu rzucić tego wszystkiego i zostawić wielu ludzi, którzy wykonują świetną pracę na rzecz klubu. To zwykli bandyci, najczęściej pod wpływem alkoholu i narkotyków. Wiadomo kim są. Nikt jednak nie reaguje i zapewne będzie tak dalej, dopóki nie dojdzie do jakiegoś poważnego wypadku, może nawet śmiertelnego… ”
Waldemar Kita – przedsiębiorca – urodził się w Szczecinie. W latach 70. wyjechał z matką do Francji. Jego firma optyczna powstała we Francji w 1986 roku. Osiągnął sukces finansowy i w roku 2006 sprzedał swoją firmę amerykańskiemu koncernowi.
Waldemar Kita w latach 1998-2001 był prezesem Lausanne Sports. Klub zbankrutował.
W roku 2007 kupił klub FC Nantes.
Kibice tego klub mają do niego pretensje. Wielokrotnie domagali się jego dymisji. Waldemar Kita ma nawet zadłużenia wobec piłkarzy i trenerów swojego klubu.
Wisła Kraków…
Waldemar Kita chciał kupić Wisłę Kraków w 2008 ale Bogusław Cupiał nie był zainteresowany sprzedażą. Kolejno przymierzał się do Bońka:-) UPS! Chciał zostać prezesem PZPN.
Arka Gdynia…
Podobno Waldemar Kita chciał kupić Arkę Gdynia ale to też nie doszło do skutku.
Nagroda za chujową pracę!
W roku 2014 gazeta FraNca Futbol wybrała Waldemara Kitę… Najlepszym Zarządzającym we francuskiej piłce nożnej!
To są jaja, co nie?
Polak Mariusz Stępiński zdobył wyrównującą bramkę w tym meczu. Ale i tak Nantes jest na 15. miejscu w Lidze.