Kibole zaliczyli wpadkę…
Kibole.pl czyli ja – zaliczyli wpadkę!
Najprawdopodobniej informacja podana wczoraj o napadzie na kibiców Cracovii była fałszywa. Wiele na to wskazuje. Wygląda na to, że dałem się nabrać.
Oparłem się na informacji z dwóch profilów kibicowskich, ale – moja wina – nie zrobiłem zrzutu. Informację potwierdzili mi też dziennikarze jednej ze stron lokalnych. Widać oni też dali się nabrać!
Wpis wywołał olbrzymie emocje i bardzo mi przykro, że kibice bluzgali sobie i oskarżali się o coś czego nie było.
Jeśli ktoś ma więcej danych – proszę o informację.
Zastanawiam się – kto tego newsa puścił… bo przygotowanie był moim zdaniem, wiarygodne!
Newsa zdejmę ze strony i z fanpage.
Natomiast co do artykułu na krknews.pl to jednak przegięliście nieco.
Kibole.pl to nie jest, jak piszecie:
>>jedna z popularniejszych stron zajmujących się sprawami zwyrodnialców.<<
Na krknews.pl piszecie:
>>Po potwierdzenie tej informacji zadzwoniliśmy do Komendy Małopolskiej Policji. Ledwie skończyliśmy zadawać pytanie, a usłyszeliśmy krótką odpowiedź: „To prowokacja”.<<
No cóż, jak się coś robi – to się czasem coś spierdoli.
Kibole – bardzo przepraszam za opublikowanie fałszywej informacji.
I tu przechodzimy do meritum – na FB jest ponoć bardzo „kumaty” portal „kumaci.pl” który jest najprawdopodobniej autorem tego newsa. Najprawdopodobniej gdyż to na tym profilu jako pierwsza pojawiła się informacja o ataku na kibiców Cracovii. Portal ten już wcześniej publikował „farmazony” takie jak napad Polonii Byto i Zagłębia Lubin na kibiców Śląska wybierających się do Rzeszowa na mecz Resovia Rzeszów – Motor Lublin, przyatakowanie Zagłębia Lubin wracających z Korony Kielce przez GKS Bełchatów i Wisłę Sandomierz – te dwa zdarzenia zostały opublikowane przez ów portal i pomimo sygnałów w komentarzach że jest to nieprawda te informacje nie znikały ze strony. Od poniedziałkowego wieczora portal ten został zablokowany i nie można już na niego wejść. „Pan Kumaty” nie będzie już zacierał łapek na zwiększającą się ilość odsłon, likeów i komentarzy.
No tak, bo co innego jest – zwykła omyłka, a co innego świadoma „produkcja” fałszywych informacji. Szczerze mówiąc – zrobili to genialnie. Ja dałem się zmylić jak mały kot. Czekałem godzinę na jakieś poważne źródło i nic nie było. Ale – gdybym pomyślał – trzydzieści osób – gdyby to była prawda – musiałaby być burza w mediach. No cóż. Nauczka:-(