Kibole, Polacy – do broni!
Zaledwie dzień po wspaniałym, patriotycznym wystąpieniu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego – zdarzyło się coś, za co powinien odpowiedzieć CAŁY rząd z tymi od bezpieczeństwa na czele! Minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak, szef policji polskiej i warszawskiej – powinni natychmiast odejść w hańbie i niesławie!
Wczoraj w Warszawie, na ulicy Krakowskie Przedmieście, pod pomnikiem Stefana Kardynała Wyszyńskiego – „ ktoś ” zamontował karykaturalną „ lalkę ”, czy „ rzeźbę ” przedstawiającą prawdopodobnie Jarosława Kaczyńskiego!
Dla tych, którzy nie znają Warszawy podaję – gdzie to jest. Jest to ścisłe centrum. Pałac Prezydencki jest w odległości 400 metrów, Urząd Rady Ministrów – – 3,5 km; Stadion Legii – 3,4 km;
To, że „ktoś” może – niezauważony – zamontować „coś” w takim miejscu miasta – to wystarczający powód do dymisji szefa policji, ministra od policji, a kto wie, czy też nie od wojska!
W takim miejscu!
Czterysta metrów od miejsca gdzie mieszka i pracuje pan prezydent – można w sposób niezauważony stworzyć taką „ instalację ”! Przecież przytwierdzenie tego „ dzieła ” do podłoża musiało trwać z dziesięć minut!
W tym kurwa jego mać policyjnym ustroju, który pozwala na macanie kibiców przed wejściem na stadion! W tym kurwa jego mać policyjnym ustroju, który nie pozwala na posiadanie broni!
W tym ustroju, w którym „ bufetowa ” zabiera obywatelom kamienice!
W tym ustroju, w którym jedenastu prezydentów – zdrajców – chce zapraszać terrorystów!
Polacy! Do broni! Polska jest bezbronna!
Skoro można było „zamontować” takie coś – 400 metrów od Pałacu, od siedziby Pierwszego Obywatela RP – to znaczy, że Pan Prezydent… jest konkretnie zagrożony!
Fakt – kogo przedstawia ta „instalacja” i jak wygląda – jest drugorzędny!
Wojska Obrony Terytorialnej!
Wojska Obrony Terytorialnej potrzebne od zaraz w stolicy!
Dla obrony Pana Prezydenta! Dla obrony Polaków przed obcymi! W takiej sytuacji słowa pułkownika Kocanowskiego nabierają realnego znaczenia!
Powiedział on:
>>Żołnierze WOT […] będą prowadzili rozpoznanie także w swoim otoczeniu, tam, gdzie mieszkają, pracują. Będą widzieć, kto przybywa, co robi. To się dzieje tak samo naturalnie, jak każdy z nas obserwuje wprowadzającego się sąsiada: kto to, jaka rodzina, jaki samochód itd.<<
Nic też dziwnego, że słowa te wzbudzają zdenerwowanie u lewackich zdrajców Polski!
Czas to wszystko wziąć za mordę!