Policja strzela do dzieci!
Polska policja znów strzela do dzieci! Do dzieciaków! Do czternastoletniego chłopaka! Trafia! Trafia celnie! Na szczęście nie zabija! Chłopak jest ranny! Ale wszystko wskazuje na to, że przeżyje!
Każdy z nastolatków został poddany badaniu na zawartość alkoholu w organizmie.
Wszyscy byli trzeźwi.
Po raz kolejny odezwą się – już gadają w telewizji! – „eksperci” i powiedzą, że:
„Policjant ma ułamki sekund na decyzję!”
Gówno prawda!
Moim zdaniem to błędna interpretacja rzeczywistości! Policjant ma na decyzję – całe swoje życie! Cały – zakodowany od dziecka – system wartości ! Nie wchodzi się z pałką do przedszkola! Nie bije się kobiet i starców!
Tego nie trzeba się uczyć na kursach! To trzeba mieć „wpisane” w swoją świadomość! Od dziecka, do dorosłości! Nawet jeśli odstępstwo od tych zasad miałoby oznaczać kłopoty!
A najważniejsze jest to, żeby policjant – myślał logicznie!
Po co strzela?
Żeby zatrzymać auto…
A, jeśli nie zatrzyma, to co się stanie?
Moim zdaniem – nic! Jeśli auto jest kradzione, to choćby nie wiem ile było warte – nie jest warte ludzkiego życia czy zdrowia! Jeśli jest kradzione – można go szukać i odzyskać bez strzelania!
Jeśli kierowca nie ma prawa jazdy – to gdzieś się zatrzyma i tak. Mamy markę, model, kolor, często numery. Można więc dochodzić odpowiedzialności – bez strzelania!
Żaden samochód nie jest wart ludzkiego zdrowia i życia!
Policja strzela do dzieci!
Policja twierdzi:
„14-letni chłopiec został ranny podczas policyjnego pościgu w Starej Kuźnicy w Wielkopolsce. Samochodem jechało 5 nastolatków, przy próbie zatrzymania auta funkcjonariusze zmuszeni byli oddać strzały ostrzegawcze.”
Czytacie to?
„Zmuszeni”! Zmuszeni, bo co? Bo ktoś jechał?
No i dalej poszło tak:
Wydarzenia rozegrały się w sobotę ok. godziny 21. Wówczas oficer dyżurny policji z Ostrzeszowa otrzymał wiadomość, że po mieście jeździ najprawdopodobniej pijany kierowca Oplem Vectra. Gdy policjanci usiłowali samochód zatrzymać, kierowca zaczął uciekać.
Auto wyjechało poza miasto i pościg trwał przez jakiś czas na odcinku prawie 20 km. Kierowca uciekał przez okoliczne małe miejscowości lokalnymi drogami. Podczas pościgu inny patrol policji również próbował zatrzymać to auto, ustawiając blokadę, ale kierowcy opla udało się ją ominąć.
W pewnym momencie, w miejscowości Stara Kuźnica, kierowca Opla uderzył w radiowóz, najprawdopodobniej chcąc go zepchnąć do rowu. Wówczas – jak opowiadał Borowiak – jeden z policjantów oddał strzały; opel zatrzymał się.
No i zupa się wylała!
„Okazało się, że wewnątrz pojazdu jest pięciu nastoletnich chłopców w wieku od 14 do 16 lat z Ostrzeszowa i okolicznych miejscowości. Kierowcą samochodu był 16-latek, który zabrał samochód rodzicom, bez ich wiedzy i zgody, i wraz z kolegami urządzili sobie „rajd” po mieście i okolicy”
Policja strzela do dzieci!
Bo, co byście powiedzieli, jakby samochód podprowadziła rodzicom dziewczynka dziesięcioletnia?
Głupio strzelać do dziewczynki, co nie?
UWAGA!
Jak zwykle przy takich tematach podkreślam! Nie mam nic do szeregowych policjantów. Oni też są ofiarami systemu! Mam natomiast zastrzeżenia do tych, którzy nie potrafią policjantów nauczyć, wychować oraz nimi dowodzić.
źródło: TVN24.pl
Z takim poziomem artykulow, autor niech pozostanie przy tym od czego zaczął, czyli jazdy figurowej na lodzie – jego chłopak będzie zadowolony.
I mam nadzieję, że kiedyś biedne, zastraszone, 16 letnie „dziecko” rozjedzie właśnie jego i koło selekcji naturalnej się zamknie. . .