Kibice zatrzymani po derbach!
Kibice zatrzymani po derbach Trójmiasta!
Zatrzymania kibiców po derbach Trójmiasta! Policja z Gdyni zawija kolejnych uczestników „ zamieszek ”, czy jak tam oni to nazywają.
Kolejnych czterech mężczyzn w wieku od 26 do 59 lat zatrzymali policjanci z Gdyni.
Przyjmuję tę informację z niedowierzaniem. Facet w wieku 50 lat to zazwyczaj człek stateczny. Czemu więc go zawijają? Monitoring wypatrzył?
Policja mówi:
„Są to mieszkańcy Gdyni oraz okolicznych miejscowości. Dwaj z nich usłyszeli zarzut rzucania niebezpiecznymi przedmiotami, dwaj kolejni niebezpiecznymi przedmiotami i środkami pirotechnicznymi”
Za to i za tamto leci od dwóch do pięciu lat.
Fajny mecz!
Mecz derbowy zaczął się na długo wcześniej na ulicach. Kibice Lechii i Śląska – podobno – próbowali sforsować siłą ogrodzenie ze sztucznego tworzywa na swoim sektorze, aby zaatakować kibiców Arki. Pojawiła się policja i poleciały race.
Na sektorze „ Górka ” spalono flagi rywali i szaliki.
Kibice z Gdańska namalowali na ścianie obiektu przy ul. Olimpijskiej dużych rozmiarów graffiti z hasłem „Trójmiasto jest nasze”
Koszty naprawy oceniane są na kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Miałem podobną sytuacje na parkingu Przed PGE Arena.. Coprawda byłem pijany i zostałem wyprowadzony w deszczu na parking i tak jak osoba powyżej wsadzony do Radiowozu.. Gdy po wylegitymowaniu okazalo się ze jestem ok. Zostałem pobity.. mam rozcięty łuk brwiowy i nie mam czucia w lewej częsci głowy nad skronią ponadto ledwo chodzę gdyż skopano mnie.. potem siedziałem jak w/w kolega na deszczu . Stwierdzili ze nie zabierają mnie i kazali spierdalac.. To są kpiny ze tacy ludzie tam pracują.. Ponadto traktowanie wszystkich jak niebezpiecznych kibiców jest nieporozumieniem
Nadawałem się najwyżej na odwiezienie na wytrzeźwiałke.. Ja zrezygnowałem z dochodzenia praw bo byłem pijany i i tak nikt by mi nie uwierzył.. Ciekawe czy na tym parkingu jest monitoring? A jesli nie to czemu?! To byl moj drugi raz gdy wybrałem sie na mecz w Gdańsku.. (i ostatni) . Panowie Policjanci czują się bezkarni.. 5 na jednego.. a jak cos to zawsze przecież można powiedziec ze pacjent był agresywny.. A u w/w kolegi ze był notowany.. Może i był ale stróże prawa mają go pilnować(tego prawa) a nie je bezcześcić.. Tragedia.. Mieszkam w UK i nawet przez głowe mi nie przejdzie ze policja mogłaby mnie tak potraktowac.. W podobnej sytuacji policja odwiozła mnie do domu.. Ale to jest inna kultura..Tyle. Trzymam kciuki by gościowi starczyło determinacji..
dzięki za koment, tak jest – są bezkarni – a większość nie wie, jak dochodzić swoich praw. Pozdrawiam!