Kibole na zakazie!
Kibole na zakazie stadionowym będą traktowani gorzej, niż zwierzęta!
Kibole będą „oznaczani” przez GPS!
Napiszę jasno i wyraźnie. Zakazy stadionowe nie są zgodne z konstytucją! Jestem tego pewny! Nie jestem, co prawda prawnikiem. Nie pobiegnę z tym do Trybunału Ko Ń stytucyjnego bo istnienie tej firmy też uważam za niezgodne z konstytucją. Mogę mieć tylko nadzieję, że mądrzejsi Kibole wezmą się za to i zakazy stadionowe znikną z polskich przepisów.
Taki pomysł na oznaczanie i śledzenie kibiców pojawił się w Holandii.
Z punktu widzenia wolności obywatelskich – jest to pomysł kurewski i nie do zaakceptowania. Ale i tak lepiej, niż w Argentynie, gdzie przymierzają się do wszczepiania kibicom implantów.
To i tak lepiej, niż na przykład wypalanie żelazem znaku „ zakaz stadionowy ” na skórze.
Jest więc pięknie!
Jest nadzieja, że nie wszystkich nas oznaczą i będą śledzić.
Zakazy stadionowe to posunięcie bezprawne i na pewno niezgodne z prawem rozumianym jako zbiór obowiązków obywatela wobec państwa i państwa wobec obywatela.
Pisałem o tym wielokrotnie!
Podawałem przykłady.
Weźmy prywatny lokal, kawiarnię. Właściciel prywatnego lokalu może określić, że nie będzie wpuszczał tego, czy tamtego, że tylko w dresie lub tylko w garniturze.
Natomiast szefowie klubów piłkarskich, Komisja Ligii i cały ten PZPN – nie są „ prywatni ”. Ani jeden klub nie jest czysto prywatnym przedsiębiorstwem! Jest zależny od struktur państwa i korzysta z państwowych przywilejów, jak choćby… „ pomoc ” policji podczas meczów.
Czy możecie sobie wyobrazić, że ktoś organizuje swoje przyjęcie w lokalu i „ zamawia sobie ” pomoc policji w ochronie przed niechcianymi gośćmi? A policja wysyła patrole, lub każe meldować się na komendzie każdemu – kto nie był zaproszony?
Kumacie w czym sprawa?
Dlatego ani PZPN, jakaś komisja, czy tym bardziej klub – nie ma prawa nawet kombinować o jakimkolwiek ograniczeniu praw obywatelskich!
Holendrzy chcą, żeby kibic z zakazem stadionowym „ meldował się ” w obszarze poza stadionem, poprzez urządzenie GPS i czytnik linii papilarnych!
Kibic będzie musiał przyłożyć palec do czytnika linii papilarnych – po rozpoznaniu tożsamości urządzenie wyśle współrzędne, w których się znajduje, do centrum monitoringu.
Twórcy tego niewolniczego pomysłu mówią, że nie ma mowy o naruszeniu prywatności , bo…
„dane biometryczne (w tym przypadku wizerunek linii papilarnych) nie są wysyłane w żaden sposób poza urządzenie, a służby nie widzą dokładnego położenia sprawdzanej osoby – otrzymują tylko informacje, czy znajduje się na zewnątrz strefy zakazanej (czyli stadionu i jego bezpośredniego otoczenia).”
Pułapka!
Tu właśnie jest pułapka! Bo rzecz nie w tym – jak pilnować kibiców z zakazem stadionowym! Rzecz w tym, że sam zakaz stadionowy narusza prawa obywatelskie!
Reszta – czy to wypalanie znaków żelazem, czy zakuwanie w kajdany, czy obrączki pilnujące strefy pobytu – to duperele!
Holendrzy testują urządzenie i są już kluby zainteresowane tym bestialstwem.
Niech sobie testują frajerzy!
Pamiętajcie!
Sam zakaz stadionowy jest niezgodny z prawami obywatela!