Granaty w reklamówce!
Granaty w reklamówce znalazł na szlaku turystycznym jakiś turysta. Od razu okazało się, że to – na szczęście – granaty obronne 🙂 typu F-1.
No to spoko, nie napastnik je zgubił, ale „obrońca” – he, he, he…
Na miejsce wezwano saperów. Miejsce – dobre! Ścieżka Pienińska przy granicy Polski ze Słowacją.
Obok jest ścieżka rowerowa, więc na pewno granaty zgubił rowerzysta – weganin!
Całe góry od razu zamknięto! Nawet mysz nie przejdzie!
źródło: niezalezna.pl