Policyjny koń wraca do walki!
Ośmioletni konik Blue Baker nieco chorował. Męczył się kiedy kiedy jego pan napierdalał kibiców i łapał zadyszkę. A przecież taka dobra z nich para 🙂
Sierżant stwierdził, że koniowi potrzebna jest operacja. No i zrobiono operację i teraz znów razem – koń i jego pies będą napierdalać kibiców.
se.pl donosi o tym fakcie pod sensacyjnym tytułem:
>>Policyjny koń wraca do pracy: drżyjcie kibole!<<
Teraz poważnie!
Konikowi życzymy zdrowia! Jednocześnie domagamy się zakazu posługiwania się zwierzętami dla policji. Szczególnie zwierzętami, które atakują lub pomagają atakować, czyli końmi i psami szkolonymi do agresji na tłum!
Atakowanie, eskortowanie, ustawianie ludzi – czyli Obywateli z zastosowaniem zwierząt – jest prymitywnym bestialstwem! Ponadto – policyjne zwierzęta zostawiają po sobie kupy, w przypadku koni – solidne i brzydkie, często na środku chodnika. Mam na to wiele dowodów – zdjęć ale nie chce mi się ich zamieszczać bo śmierdzą nawet z ekranu. Sami sprawdźcie 🙂
Co do naszego, polskiego sentymentu do koni…
Sprawa jest poważna. Koń jest związany z polskim wojskiem od wieków i właśnie formacje jazdy stanowiły dumę polskiego oręża. To jasne! Ale nie można tych wojskowych tradycji przenosić na walkę z własnym społeczeństwem! Co innego wojsko, co innego milicja czy policja.