Rasistowski atak, czy obrona konieczna!
Rasistowski atak, czy obrona konieczna!
Awantura w pociągu SKM została przedstawiona w mediach, jako rasistowski atak na… No właśnie! Atak na atakującego! To niezła figura logiczna, co nie?
Tu mamy film z całej sytuacji.
A niżej opis, jaki przesłał na portal wRealu.24
Pisownia oryginalna:
„Witam chciałbym opowiedzieć o sytuacji która miała miejsce 19 lipca ok godz. 15 w Warszawie w pociągu SKM w kierunku Otwocka.
Wszyscy który twierdzą że uchodźcy molestują tylko za granicą, a Polski problem nie dotyczy niestety są w błędzie. Na stacji Warszawa Ochota młoda dziewczyna wsiadała z chłopakiem. W pociągu jeden z dwóch obcokrajowców złapał ją za pupę co bez wątpienia jest molestowaniem . Chłopak stanął w obronie dziewczyny lecz obcokrajowiec był agresywny . Akcja działa się na końcu pociągu i wiele osób postanowiło się oddalić na początek udając że sprawa ich nie dotyczy. Tylko jeden starszy pan zaczął bronić dziewczyny i chłopaka. Kazał zboczeńcowi wypierdalać z pociągu. Napastnik był coraz bardziej agresywny bałem się że zaatakuje kogoś z pasażerów, chciałem stanąć w obronie kobiety tak jak mnie wychowano ale bałem się że napastnik może mieć ukryty nóż a ja nie mam nic. Postanowiłem wezwać konduktora aby zatrzymał pociąg i uchodźców na czas przyjazdu policji . Niestety konduktor nie odbierał domofonu alarmowego. Pobiegłem na początek pociągu. Konduktorem okazała się otyła kobieta która prawie mnie zabiła wzrokiem jak kazałem jej przejść przez cały pociąg. Nie spieszyła się i zanim doszła to uchodźców już nie było a płaczącą dziewczynę pocieszał chłopak. Konduktorka widząc że wszystko ok zawróciła się i pociąg ruszył ze Śródmieścia dalej.”