Polska mistrzem Europy?
Polska mistrzem Europy?
Czy to możliwe? Buldog paczy inaczej! Nie daje się porwać oficjalnemu entuzjazmowi. Siedzi na przyzbie i warczy na wszystkich…
No i się porobiło!
Ci co mają najsilniejsze drużyny są w jednej połówce . Tam każdy mecz to tak jak finał. Ten, który wyjdzie z tej połówki, w prawdziwym finale będzie kompletnie wypompowany. Chyba, że Włosi mają jakieś „witaminki” dla siebie. Najlepiej zorganizowana drużyna (Islandia) nie przejdzie dalej. Gdyby wygrali to by była klęska finansowa dla organizatorów.
Niemcy w jeszcze nie są we właściwej formie ale to zawsze Niemcy grający do końca. Trochę szczęścia i mogą wygrać.
W drugiej (naszej) połówce najlepsi Belgowie – po wygranej z Węgrami – naprawdę mają dużą szansę dostać się do finału.
A Polacy? To jest bardzo proste.
Rady dla trenera Nawałki:
Wstawić do ataku i Lewandowskiego i Milika . Ale tak naprawdę. Lewandowskiemu nie wolno rozgrywać. On ma strzelać!
Przesunąć Krychowiaka do rozgrywania i rządzenia na boisku – zrobiłbym bym go nawet kapitanem. Ponieważ i tak nie potrafią grać zespołowo, więc niech w pierwszej połowie ganiają jak chłopaki z podwórka grając na „zadymę” i nie przejmując się co będzie w drugiej połowie.
Bo i tak będzie źle…
W 60 minucie wymienić trzech pomocników na defensorów i czekać na koniec meczu. Jeśli uda się przejść obie drużyny z naszej połówki, a są to naprawdę słabe drużyny, to w finale spotkamy się ze zmęczoną [?] drużyną Włochów.
Mój ranking.
- Włochy
- Francja
- Niemcy
- Islandia
- Belgia
- Portugalia
- Polska
- Walia