Karny Błaszczykowskiego! Jeszcze raz!
Karny Błaszczykowskiego – gdyby wszedł – mógłby nas zaprowadzić do półfinałów UEFA EURO 2016 !
Teraz jest już pozamiatane, ale warto sprawę jakoś ocenić! Dlaczego wszyscy tak zgłupieli , że od razu nie zauważono błędu bramkarza? Wszyscy! Wszyscy zgłupieli, bo pierwsze informacje i wątpliwości pojawiły się dopiero po kliku godzinach!
Ja rozumiem kibiców! Sam nie zauważyłem bo byłem skoncentrowany na nalewaniu piwa. Ale nikt? Nikt z „ekspertów”? Żaden „komentator”?
Duch przepisów!
Duch przepisów sportowych w każdej dyscyplinie mówi, że „trzeba naprawić, to co można” czyli na przykład w sportach walki, po ciosie czy kopnięciu w jajka – sędzia musi dać poszkodowanemu czas na dojście do siebie! Musi!
To nie może być „ocenne”! Czyli – sędzia nie może powiedzieć zawodnikowi, że na przykład – „twardy bądź, nic się nie stało”.
Podobnie jest w piłce!
Co można naprawić – trzeba naprawiać!
Najbardziej mnie wkurwia to, że inne sytuacje, na przykład odległości muru przy rzutach wolnych są odmierzane centymetrem i zaznaczane tym głupim sprejem! Parodia!
A w sytuacji „jeden na jeden” – nie można zastosować takiej precyzji? Nie można ustawić za bramką sędziego, żeby pilnował tylko jednego – ruchu bramkarza?
Gdzie był trener Nawałka?
Gdzie był trener Adam Nawałka? Dlaczego w żaden sposób nie próbował nawet zgłaszać protestu?
To – po dłuższym zastanowieniu – budzi podejrzenia…