Co to jest „stadion”?
Rzecznik Praw Obywatelskich – zwraca uwagę Ministra Spraw Wewnętrznych na 9. problemów związanych ze stosowaniem ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych!
Jeden z tych problemów to (cytujemy dosłownie) „Kłopoty z definicją stadionu”!!!
Zachodzi bowiem (cytat dosłowny) niespójność pomiędzy terminem „teren imprezy masowej” a „stadion”.
Niezłe jaja, co nie? Sami prawnicy, eksperci, ministrowie, a k…a nie wiedzą co to jest stadion! Za co biorą kasę, kto pracuje nad tymi ustawami? Za ile?
Rekordowo śmieszne jest kolejna uwaga Rzecznika. Sugeruje on bowiem, żeby grać przed zmierzchem!
Rzecznik powołując się na rozwiązania przyjęte w prawie brytyjskim i niemieckim postuluje, aby mecze podwyższonego ryzyka przeprowadzać do zmierzchu, a nie dostosowywać je do czasu antenowego wykupionego przez stacje telewizyjne. Ma to umożliwiać identyfikację osób naruszających prawo oraz zwalczać tzw. ustawki.
To już jest obłęd! Polski Rzecznik Praw Obywatelskich, w Polsce – szuka natchnienia w prawie Niemiec i Wielkiej Brytanii! Skandal i wstyd! To tacy ludzie mają bronić naszych obywatelskich praw! Polak, pełniący publiczną funkcję, nawet jeśli wzoruje się na rozwiązaniach innych krajów, nie powinien się z tym afiszować!
Po drugie, czy Rzecznik Praw Obywatelskich jest po to, żeby ułatwiać pracę Policji?