Porachunki kiboli w Rybniku?
Ulica Morcinka w Rybniku, 3 lipca. Jednego mężczyznę bije kilku mężczyzn. Przyjechali w siedem samochodów. Siedem razy cztery lub nawet pięć to się równa… niezła grupka.
Samochody miały ponoć numery z Jastrzębia…
Akcja rozegrała się najpierw na Narutowicza, tam napastnicy zaparkowali. Potem jak to piszą w milicyjnych protokołach „udali się” na ulicę Morcinka.
Tam, jak piszą w milicyjnych protokołach „dokonali pobicia” ze skutkiem takim, że pobity wylądował w szpitalu.
Policja przyjechała i zastała tylko pobitego.
Niektórzy uważają, że pobicie było rewanżem wcześniejszą akcję na ulicy Frontowej.
Źródło informacji:
nowiny.pl