Pracownik PZPN pobity!
Pracownik PZPN pobity w Warszawie na Dworcu Centralnym! No dobra! Były pracownik, gorszego sortu, taki „jeden z wielu”, informatyk na umowę-zlecenie 🙂 Alimenciarz, t F urca Komitetu Obrony Demokracji, jeden z t F urców …
Mateusz Kijowski płacze w mediach, że go pobili w sobotę na Dworcu Centralnym!
Akcja działa się wieczorem przed północą. Pracownik PZPN (były) szedł po Dworcu Centralnym i rozmawiał przez telefon. Nagle!
Dostał dwa ciosy w kark i głowę! Usłyszał też wiele bluzgów!
Można z tego wnosić, że raczej na pewno nie zaatakowali go kibice, bo kibice – teraz – do PZPN nic nie mają 🙂 Dlaczego zatem został napadnięty?
Pewno chodzi o alimenty!
A może…
A może też napastnik był jebnięty . Ponoć napastnik powtarzał jakieś bzdury, że Mateusz Kijowski za nim chodzi… Śledzi go!
Kijowski płacze, że nikt mu nie pomógł! Podejrzewa też prowokację! Pisze tak:
„Ale gdyby to była jakaś prowokacja? Gdyby ktoś próbował wzbudzić panikę? Agresywną reakcję? Może histerię? Czy jesteśmy gotowi do weryfikowania informacji? Docierania do źródeł? I czy umiemy zareagować w sposób pokojowy, kiedy sytuacja będzie naprawdę poważna? […] Ten egzamin będziemy zdawać chyba coraz częściej. Na jesieni możemy spodziewać się zdecydowanych działań ze strony władzy. Trzeba być gotowym i odpornym. Na szczęście dotychczasowe doświadczenie pozwala mieć nadzieję”