Polica zastrasza?
Policja zastrasza osoby, które nawet w najmniejszym stopniu brały udział w protestach pod komisariatem we Wrocławiu , po „niewyjaśnionej” śmierci Igora Stachowiaka !
Marsz przeciwko brutalności policji!
W poniedziałek ulicami Wrocławia przeszło około dwieście osób, osób różnych (kibiców, MW, ONR) i wielu innych środowisk. Nieśli drzwi, na nich klepsydrę Igora i białe róże. Tak, jak w pamiętnym grudniu 1970 roku stoczniowcy nieśli na drzwiach ciało zabitego kolegi, pracownika stoczni imienia Komuny Paryskiej.
Wtedy – Janek Wiśniewski (a w zasadzie Zbyszek Godlewski) stał się symbolem tragicznych wydarzeń 1970 roku…
Igor Stachowiak…
Igor Stachowiak – niestety – też będzie symbolem wszystkich „nieprawidłowości”, które dzieją się za sprawą działania policji. Niestety…
Marsz wyruszył z Placu Solnego . Najpierw Piotr Rybak wygłosił przemówienie rozpoczynając od słynnych słów: My Naród.
„My Naród, my wrocławianie! Nie zgadzamy się na takie traktowanie, na brutalność policji!”
Marsz pokojowy
Marsz przeszedł w zasadzie spokojnie. Ktoś wołał „mordercy!”, pod komisariatem poleciało kilka bluzgów. Policja nie reagowała , a organizatorzy apelowali o spokój.
To bardzo dobrze, że nic się nie wydarzyło, że nie było dalszej „eskalacji” działań. Ten marsz i podobne – to nie powinna być „zemsta” ale apel do władz, żeby w końcu cokolwiek zrobić z nieporadnymi i – co gorsza – tragicznymi interwencjami policji.
To też apel do tych, którzy tak lekko piszą na forach, że brutalne traktowanie „przestępców” jest usprawiedliwione. Znacie te wpisy, lekceważące śmierć człowieka i wylewające na niego wiadra pomyj…
Politycy
Politycy obiecują już drugi tydzień, że sprawa będzie wyjaśniona. W tym czasie policja nadal się „wykazuje”. Najpierw „obezwładnia” dziewczynę – Marysię Kołakowską w bardzo „profesjonalny” sposób, ale… zupełnie niepotrzebnie! Potem w Warszawie „toczy walkę” z ofiarą wypadku, zbiegiem z Tworek, za pomocą roweru i mopa!
Eksperci!
Eksperci strzępią języki w każdej z tych spraw i się mądrzą mówiąc między innymi, że – „Zasady pewnej sztuki samoobrony wręcz zalecają użycia każdego przedmiotu, jaki jest dostępny!” Jasne! Tyle tylko, że do obrony! A w warszawskim przypadku policja była raczej w ataku!
Inny specjalista opowiadał w TVN, że „Pozycja leżąca na plecach jest doskonała do obrony!” Też ma rację! Ale nie w przypadku osoby, która spadała swobodnie z drugiego piętra i prawdopodobnie jest pijana, albo naćpana.
Tak, że rodzi się pytanie: właściwie to od kogo policja ma się nauczyć, jak sobie radzić?
Czy tylko do niezawodnego w każdej akcji pana Dziewulskiego?
Zemsta policji!?
„Na jednym z portali 20-latek napisał niepochlebny dla policji komentarz pod informacją o śmierci Igora S. Po dwóch godzinach w jego domu doszło do przeszukania, a on został zatrzymany i usłyszał zarzut podżegania do przestępstwa.”
W Gazecie warszawskiej Paweł Miter pisze:
„Zgłosili się do nas rodzice kilku osób. Biuro Spraw Wewnętrznych […] zatrzymuje osoby, które nawet nie były na manifestacji pod posterunkiem policji. […] Oburzony chłopak, pod jednym z linków na temat śmierci Igora S. napisał, co można by policji zrobić za tę śmierć. Po dwóch godzinach mieliśmy w domu ogromne zmieszanie – mówi nam matka zatrzymanego.”
Czy minister wie?
Gazeta warszawska / Paweł Miter sugeruje też „drugie dno” sprawy:
„Jeśli tutaj biuro prowadzi jakąś grę, mającą ostatecznie uderzyć w wizerunek choćby ministra Błaszczaka, to sytuacja nie dość, że jest dziwna, to w kontekście tego typu zatrzymań, można śmiało rzec – patologiczna. Tym bardziej, że interesujący może być sam motyw przeprowadzania tego typu akcji, w których z powodu komentarza wycina się ewentualną krytykę w pień.”
Dawid, Paweł, Igor…
Dawid Dziedzic, Paweł Klim, Igor Stachowiak – dlaczego zostali zabici? Dlaczego strzelano do Dawida Dziedzica na boisku w Knurowie? Dlaczego podjęto niepotrzebną i nieudolną interwencję wobec Pawła Klima. Dlaczego Igor Stachowiak…
Jest wiele pytań i wiele spraw!
Symboliczne drzwi i niesione na nich ciało Janka Wiśniewskiego…