wrz 16, 2015 PeSzy Akcja Testament , Nagłówek 0
Ballada wrześniowa – Jacek Kaczmarski
Długośmy na ten dzień czekali
Z nadzieją niecierpliwą w duszy
Kiedy bez słów towarzysz Stalin
Na mapie fajką strzałki ruszy
Krzyk jeden pomknął wzdłuż granicy
I zanim zmilkł zagrzmiały działa
To w bój z szybkością nawałnicy
Armia Czerwona wyruszała
A cóż to za historia nowa?
Zdumiona spyta Europa
Jak to? – To chłopcy Mołotowa
I sojusznicy Ribentroppa
Zwycięstw się szlak ich serią znaczył
Sztandar wolności okrył chwałą
Głowami polskich posiadaczy
Brukują Ukrainę całą
Pada Podole, w hołdach Wołyń
Lud pieśnią wita ustrój nowy
Płoną majątki i kościoły
I Chrystus z kulą w tyle głowy
Nad polem bitwy dłonie wzniosą
We wspólną pięść, co dech zapiera
Nieprzeliczone dzieci Soso
Niezwyciężony miot Hitlera
Już starty z map wersalski bękart
Już wolny Żyd i Białorusin
Już nigdy więcej polska ręka
Ich do niczego nie przymusi
Nowąim wolność głosi „Prawda”
Świat cały wieść obiega w lot
Że jeden odtąd łączy sztandar
Gwiazdę, sierp, Hackenkreuz i młot
Tych dni historia nie zapomni
Gdy stary ląd w zdumieniu zastygł
I święcić będą wam potomni
Po pierwszym września – siedemnasty
Chciałbym Wam – młodym uświadomić, że w okresie PRL nie wolno było się nawet zająknąć o agresji Sowietów 17 września . Gdy w roku 1980 podczas jednego ze studenckich strajków Jacek zaśpiewał Balladę wrześniową . Słowo Wam daję, że 80% studentów, należących już wtedy do Niezależnego Zrzeszenia Studentów – nie wiedziało o czym on śpiewa.
lip 04, 2015 0
mar 22, 2015 0
paź 29, 2013 1
sie 10, 2013 5
wrz 18, 2015 0
wrz 17, 2015 0
wrz 17, 2015 0
wrz 17, 2015 0