Krwawy maraton!
Krwawy maraton! – materiał tylko dla ludzi dorosłych, o mocnych nerwach!
Czy to temat kibicowski? Może nie całkiem, ale na pewno sportowy, bo dotyczy pani , która wzięła udział w londyńskim maratonie , bodaj w kwietniu tego roku.
Pani Kiran Gandhi pisze na swoim blogu , że mimo iż miała okres – pobiegła bez tamponu, a krew spływała jej po udach aż do butów…
Następnie wyznaje, że chciała w ten sposób pokazać, że miesiączka nie jest powodem do wstydu!
No, jak pragnę zdrowia – tak napisała!
Macie link do jej bloga! Gandhi pisze, że krew menstruacyjna to nic takiego, a kobiety w okresie okresu mają prawo robić co im się chce!
Ci maratończycy są jednak pojebani!
Nie dość, że w Polsce większość z nich głosowała na platformę i byłego Komorowskiego , nie dość, że Piotr Kuryło porzuca bestialsko psa, to jeszcze ta pani biega z krwią na udach! Ale! Powiedzcie o tym Annie Grodzkiej czy tej Kazimierze lewackiej – na pewno uznają to za doskonały pomysł.
No to dawaj! Gimnastyczki, siatkarki, piłkarki ręczne, koszykarki – niech wasza krew płynie po parkietach!
Choć nie wiem co na to przepisy sportowe i media. Przecież w większości dyscyplin gorliwie wyciera się krew i z zawodników/zawodniczek, i z podłoża!
Bandiera Rossa
Lewacy już szykują nową wersję starej pieśni, gdzie krew „robotnicza” zostanie zastąpiona krwią menstruacyjną i też się zrymuje! Sprawdźcie:-) Zanućcie sobie, a ja idę się wyrzygać!
Nasz sztandar płynie ponad trony,
Niesie on zemsty grom, ludu gniew,
Przyszłości rzucając siew.
A kolor jego jest czerwony,
Bo na nim robotnicza krew!
Bo na nim menstruacyjna krew!
Ależ wy jesteście obrzydliwie wulgrani i pojebani!
Nie my jesteśmy wulgarni, tylko wulgarny jest ten cały lewacki, genderowy, ekologiczny, feministyczny ruch!
Dlaczego debilu mieszasz ekologię z feminizmem i lewactwem?
Przedstawiam jako jedno zło, wymyślone przez radzieckich, żeby zniszczyć cywilizowany świat! A Ty – stosujesz tampony, czy jeszcze się tak nie wyzwoiłaś?