Chuj, nie Sponsoring!
Media onanizują się, że Basen Narodowy ma „nowego partnera”! Już to sformułowanie kojarzy się z gajowym, a dalej jest jeszcze gorzej!
Tym sponsorem tytularnym będzie państwowa (61% udziału skarbu państwa) firma, która – UWAGA! – produkuje prónd!
W XXI wieku, mając praktycznie monopol – nie jest trudno produkować prónd!
Nie jest też sztuką prónd sprzedawać! Przecież od nikogo innego Polacy próndu nie kupią!
Na chuj się reklamować!?
Może po to, żeby „elektrycy” z PGE mieli wypasioną lożę na Narodowym?
A, może żeby pokazać, że Stadion Narodowy „zarabia na siebie” dzięki obrotności jego dozorców?
Ale, po chuj?
Przecież wszyscy jesteśmy „skazani” na Narodowy!
Jeśli chcesz zobaczyć Jezusa – Narodowy!
Uzdrowić się dzięki obecności ojca Johna Bashobora – Narodowy!
Pojeździć na łyżwach – Narodowy!
Obejrzeć chujowy żużel – Narodowy!
Ćwiczyć jogę – Narodowy!
Kupić książkę – Narodowy!
Zatem – monopolista państwowy – daje kasiorę – drugiemu monopoliście!
W efekcie jednak to my – Obywatele – zapłacimy za ten sponsoring w rachunkach za prónd!
Główny cieć Narodowego pan Półgrabski ogłasza:
„Pieniądze od PGE na pewno nie pójdą na premie dla pracowników!”
No tego by jeszcze kurwa brakowało!