Policja zepsuła ustawkę!
Nie tak dawno temu informowaliśmy, że Ekipa Lech Poznań Hooligans w cyklu Fighting Team Championship i w swoim debiucie dotarła do finału TFC 1, w którym pokonała CSKA Moskwa. W nagrodę otrzymali czek na 5 tys. euro.
Wydawać by się mogło, że po tym sukcesie przyjdzie w Polsce przychylny klimat dla Team Fighting, ale… Policji widać nie zależy na międzynarodowych sukcesach naszego kraju. 8 maja – rozbili krajowe zawody w walce zespołowej. Dziesięciu sportowców trafiło do aresztu.
Zawody były zaplanowane w miejscowości Grzegórzki, koło Krakowa.
Zawodnicy w wieku 16-22 lata byli zamaskowani, co może świadczyć o chęci ukrycia stosowanych technik i taktyki.
Jak podaje strona policja.pl :
„Grupa mężczyzn zachowywała się wulgarnie! (co za wstyd:-) oraz znaleziono przy nich: maczetę i metalowy pręt.”
Według obowiązującego obecnie prawa:
„Za udział w nielegalnym zbiegowisku z zamiarem zamachu na osobę lub mienie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo odpowiedzialność poniosą także osoby posiadające w miejscu publicznym niebezpieczne narzędzia.”
Ustawa o sporcie mówi wyraźnie:
Art. 2. [Sport]
1. Sportem są wszelkie formy aktywności fizycznej, które przez uczestnictwo doraźne lub zorganizowane wpływają na wypracowanie lub poprawienie kondycji fizycznej i psychicznej, rozwój stosunków społecznych lub osiągnięcie wyników sportowych na wszelkich poziomach.
Najwyższy czas, żeby Minister Sportu i Turystyki poinformował wszystkich, że jeśli na całym świecie trenuje się i uprawia walkę zespołową (team fighting) to w Polsce też jest ona legalna!
Skoro, jak papugi, bierzemy ze świata co najgorsze (lewactwo, ruchy ekologiczne, antyrasistowskie, gender i inne) – weźmy też coś co jest naprawdę godne uwagi i dobre dla młodzieży (męskiej) czyli walki zespołowe.
Pisaliśmy już o sukcesie w Moskwie i o zachowaniu policji.
Was chyba pojebało! Ustawki chuliganów
uważacie za sport? Może jeszcze ministerstwo sportu ma im dawać
stypendia! Bandytów trzeba zamykać a nie uważać za sportowców!
Przeczytaj uważnie!
Ustawa o sporcie mówi wyraźnie:
Art. 2. [Sport]
1. Sportem są wszelkie formy aktywności fizycznej, które przez uczestnictwo doraźne lub zorganizowane wpływają na wypracowanie lub poprawienie kondycji fizycznej i psychicznej, rozwój stosunków społecznych lub osiągnięcie wyników sportowych na wszelkich poziomach.
Zatem: w ustawkach jest wszystko, co w ustawie. Uczestnictwo. Poprawa kondycji. Rozwój stosunków społecznych. To jest sport!
Nie wiem, jak dziś, ale w pięknych latach 70. na wsi, co tydzień były zabawy i co tydzień młodzi ludzie bili się wioska na wioskę. Ta tradycja przyczyniała się do rozwoju fizycznego młodzieży jak i poprawy stosunków społecznych. Tak się rodził „LOKALNY patriotyzm” czyli podstawa patriotyzmu rozumianego jako miłość Ojczyzny!
Myślę, że stypendia do tego sportu nie są potrzebne. Chłopaki robią to co lubią. Lepiej siedzieć na tyłku i pierdolić głupoty. Jesteś właśnie tego przykładem.
Brawo LPH, mam nadzieję, że sprawa się wyjaśni. Wracajcie na matę.
Pozdrowienia z nad morza!