Policjant atakuje samochód kiboli! Czy gaz zatrzyma jadące auto?
Home Kibicowskie sprawy Policjant atakuje samochód kiboli!

 

Policjant atakuje samochód kiboli Ruchu! Atakuje – gazem! Dodać trzeba, że – p r a w d o p o d o b n i e – był to samochód kiboli Ruchu. Bo przecież fakt, że akurat jechał obok miejsca spotkania kiboli Ruchu – nie świadczy jeszcze dowodnie o tym, że należał do któregoś z kiboli.

Kiepską passę ma polska policja ostatnio. Od nagłego powrotu sprawy zabójstwa Igora Stachowiaka , przez zgubienie granatów, kradzież plecaka z pistoletem…

Wszystko to składa się na wniosek, że po prostu – na każdym kroku – na każdym szczeblu – policja jest głupia. A nie powinna być głupia.

„Gazowanie” jadącego samochodu!

Po chuj? Czy gaz zatrzyma jadące auto? No, raczej nie! Ale, przyjmijmy, że to kabriolet. Przyjmijmy, że kierowca dostanie gazem… przyjmijmy…

Kierowca, którym w tym momencie mógł być każdy z nas – dostaje gazem i rozwala siebie, pasażera i samochód. Może będą trupy…

Czy „atak” gazem na samochód ma sens? Nie ma!

Czy „przedsięwzięte środki” są współmierne do ewentualnego wykroczenia?

Na pewno nie!

Czy bicie na śmierć Igora Stachowiaka w jakikolwiek sposób zwiększał bezpieczeństwo nas – Obywateli?

No nie!

Czy latanie oddziału antyków nad góralskimi wsiami i upuszczanie na ziemię granatów – miało jakikolwiek sens?

Na pewno nie!

Poniżej jeszcze jeden film z całego zamieszania i informacja z profilu Ultras Niebiescy :

>>Prezentujemy filmik z ostatnich sekund „życia” najdłuższej szmaty kibiców gksu, którą niedawno stracili. Warto kolejny raz nadmienić, że całe zdarzenie odbyło się w nieprzypadkowym miejscu, a przy najbardziej znanym kibicowskiej Polsce płocie, gdzie na wzór tej szmaty było zamazane od 2 miesięcy graffiti.

MIŁEGO DNIA NIEBIESCY, TYLKO RUCH!<<

„Niebiescy” spalili flagę GKS! Spalenie odbyło się w Katowicach, w piątek, w godzinach wieczornych. No i tyle w temacie. Popatrzcie na film.

fYlm od polishfansTV

Autor
Uprawiał wiele dyscyplin, od jazdy figurowej na lodzie w czasach przedszkolnych, przez hokej (Legia Warszawa), zapasy klasyczne (Legia Warszawa), do żeglarstwa (Baza Mrągowo). W 1990 zaczął wydawać własny miesięcznik „PAKER” o sportach sylwetkowych i siłowych. Następnie był redaktorem naczelnym w kilku miesięcznikach o podobnej tematyce. Od początków, czyli od 2002 roku, związany z polskim MMA. Pisał w walkach w klatkach, kiedy inni krytykowali to na potęgę. Autor kilku książek o historii polskiego sportu oraz o piłce nożnej.