Michał Materla mechanizm manipulacji!
Michał Materla – jak wiecie – został zatrzymany i następnie aresztowany tymczasowo. Jego sprawa zaczyna mi przypominać dwie sprawy Kibiców Legii Warszawa z niedawnych czasów. Oraz trzy co najmniej sprawy dotyczące znanych sportowców w ostatnich kilku latach.
Niestety ale manipulacja jest identyczna. Jak już wcześniej pisałem tutaj – działa tak zwany Casus Kubusia Puchatka. To nie jest wesołe – mimo nazwy.
Casus Kubusia Puchatka polega na tym, że „ Im bardziej Puchatek wchodzi w las, tym bardziej Puchatka nie ma! ”
Dla osoby znanej i cenionej, jak wspomniani sportowcy i obecnie Michał Materla oznacza to następujące:
Na początku – fala hejtu i, jednocześnie, fala poparcia. To już się dzieje w przypadku Michała. Działo się też identycznie w przypadku I.K., J.D., M.P., I.M. i wielu, wielu innych. Mija kilka tygodni…
Druga faza – emocje opadają i nie ma o czym pisać. Ludzie natomiast zaczynają nabierać przekonania, że „skoro tak długo siedzi, to widać coś jest na rzeczy”.
Trzecia faza – pamięta już tylko rodzina i najbliżsi…
Czwarta faza – aresztowany wychodzi, zarzuty okazują się niepotwierdzone…
Na koniec zostaje dla każdej z tych osób mozolne odbudowywanie tego, co z winy policji i prokuratury stracili.
Mało kto stara się o odszkodowania. A, jeśli się stara, to nie afiszuje się z tym. Wtedy – UWAGA! – rozpoczyna się kolejna faza. Faza ponownego oskarżania! Ludzie myślą: „ skoro nie dali mu odszkodowania, to widać coś jest na rzeczy ”.
W ten sposób rozwala się w Polsce prawo! W ten sposób rujnuje się jakąkolwiek możliwość porozumienia pomiędzy władzą a obywatelami!
Jeśli człowiek śledzi takie sprawy, w których – w większości – okazuje się, że to policja niszczy ludzi – traci nawet resztki zaufania do policji.
Zaczyna się bać! A kiedy już się boi – to do nienawiści tylko krok…
Ponadto taki „ spektakl ” wydaje się być, a może jest, wymierzony w konkretną grupę, czy środowisko. W kibiców, w zawodników MMA na przykład.
Zawsze powtarzałem!
Taki wizerunek MMA obraca się przeciwko konkretnym osobom, które pracują jako trenerzy, organizatorzy… taki wizerunek sprawia, że jakiś dyrektor OSiR, czy szkoły – nie zechce wynajmować sali dla „tego sportu”.
Poniżej fragment wywiadu z obrońcą Michała Materli dla sport.interia.pl
Michał Materla mechanizm manipulacji!
[…] taka jest praktyka prokuratorów, bardzo niepokojąca i zła, stosowana w wieloosobowych procesach, które toczą się najpierw w murach prokuratur, a później przed sądami. Otóż, żeby uzasadnić pewne decyzje procesowe prokuratorów, kreuje się obraz sprawy.
[…] To znaczy są tzw. przesłanki stosowania środków zapobiegawczych, czyli obawa, matactwa, grożąca kara, obawa ucieczki, itp. Te przesłanki są konieczne do tego, aby stosować jakiekolwiek środki, czy to wolnościowe, czy izolacyjne, w postaci tymczasowego aresztowania. Prokuratorzy, ponieważ sądy im na to pozwalają, stosują bardzo niemoralną i niebezpieczną praktykę. A zatem, nawet w sytuacji, gdy wiedzą, że pewne zarzuty się nie utrzymają, to na samym początku postępowania karnego stawiają bardzo poważne zarzuty, bardzo często zamykając to klamrą „grupy przestępczej” lub „grupy zbrojnej”.
[…] Finalnie [te zarzuty] bardzo często są umarzane lub po prostu się nie utrzymują do wszystkich osób. Tyle że, co podnoszę, na początku kreuje się je do wszystkich, więc wszystkie osoby są niejako beneficjantami „podarunku” od prokuratora i każdy ponosi tego konsekwencje. Niestety, to dzieje się coraz częściej, a w zasadzie to notoryczność procesowa, że prokurator, który ma kilka osób i więcej, nie zastanawia się nad tym, jakie powinien sformułować zarzuty merytoryczne jednostkowe. Tylko pierwsze – o czym myśli – to postawić zarzut grupie. Proszę zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz.
[…] No właśnie, więc teraz należy postawić retoryczne pytanie. Jeżeli pan Materla nie jest czołową postacią tej grupy, w tym sensie, że nie ma postawionych najcięższych zarzutów, tylko jest statuowany w drugiej części peletonu, a są osoby z większą liczbą zarzutów cięższego kalibru, to dlaczego zatrzymanie pozostałych nie było filmowane? Dlaczego, odnośnie innych osób, nie wrzucono filmu do internetu?