Napój dla kiboli!
Napój dla narodowców, dla kiboli pod nazwą „Żołnierze Wyklęci” już niedługo pojawi się na polskim rynku. Będzie to napój energetyczny, czyli tak naprawdę szkodliwy i niepotrzebny!
Jeden z wielu napojów energetycznych… Wyróżnia się tylko nazwą.
Firma, która zapowiada ten energetyk twierdzi, że:
„ I nspiracją do wypuszczenia Żołnierzy Wyklętych był wysyp gadżetów patriotycznych, takich jak koszulki czy kubki. […] ten produkt podobnie jak patriotyczna garderoba i pamiątki może wzbudzić zainteresowanie tematem żołnierzy, którzy ostatnio stoją na podium polskiej czci historycznej. […] Widzieliśmy już pościel z symbolem Polski Walczącej i obrazem zgliszcz Warszawy po powstaniu. A wiadomo, co często robi się w pościeli. Napój energetyczny nie jest gorszy od pościeli albo podkoszulka, który po latach użytkowania może służyć za ścierkę do kurzu, kiedy się już zużyje.”
To cytat z wywiadu, którego udzielił gazecie (tfu!) wyborczej przedstawiciel firmy „8k GROUP” .
Ponadto zadeklarował, że część zysków będzie przekazana na „fundację kultywującą pamięć Żołnierzy Wyklętych” . Jak mówi Marek Bartosiński z firmy „8k GROUP” – „nie jest to biznes kalkulowany na zarobek.”
Prowokacja!
Po tym stwierdzeniu przedstawiciela firmy można być pewnym, że jest to prowokacja! Bo, jeśli nie zysk, to co? Tylko prowokacja!
Jest tyle innych, godnych i niekontrowersyjnych sposobów, żeby pomagać Żołnierzom Wyklętym w życiu, pomagać codziennie Kombatantom lub działać na rzecz ich Pamięci! Jest tyle zapomnianych grobów, tyle miejsc męczeństwa popadających w ruinę!
Świętokradztwo!
To – świadome – świętokradztwo pozostanie bezkarne! Mamy wolność gospodarczą i nikt nie wyobraża sobie, żeby trzeba było „zatwierdzać” nazwy produktów. Od tego, do cenzury, byłby już tylko krok.
Protesty, choćby nawet opatrzone podpisami najwyższych autorytetów, na nic się zdadzą. Mogą też, paradoksalnie, przyczynić się do popularności produktu. Co nam zatem zostało, żeby się przeciwstawić temu świętokradztwu?
Może forma prawna? Ale – żeby protestować, żeby składać indywidualne, czy zbiorowe pozwy o naruszenie dóbr osobistych – produkt musi pojawić się na rynku. Cała procedura będzie się wlokła. Można wnosić do prokuratury indywidualne pozwy, konkretne, w których napiszemy – Ja – imię – nazwisko – uważam, że moje uczucia zostały obrażone – i tak dalej, i tak dalej…
Jaki będzie efekt?
Żaden! Prognozuję, że napój stanie się „przebojem” sezonu na skalę jednej hurtowni i temat się skończy.
Jeśli my – Polacy – Patrioci – Kibole – będziemy reagować mocniej, choćby przez mocne słowa, choćby przez wzywanie do bojkotu – paradoksalnie ale takie działanie mogą okazać się niezgodne z prawem.
To bardzo wyrafinowana prowokacja! Bardzo trudna do zwalczenia.
Pościel w ruiny Powstania!
Producenci „poszerzają” granice tolerowania takich działań. Skoro jest już pościel drukowana w ruiny Warszawy po Powstaniu Warszawskim – można iść dalej…
Dla jąkałów!
Dlatego, może zaproponuję kolejny napój energetyczny. „Jąkała”. Dochód będzie przekazywany na pomoc dzieciom, które się jąkają. Co o tym sądzicie?
Polecam też artykuł (mój) na Fronda.pl o tej sprawie oraz publikację na profilu Leszka Żebrowskiego!