Udany bojkot na Lechu – kibicowskie „NIE” dla uchodźców!

Głupio pisać o „udanym” bojkocie… Ale mamy takie realia polityczne, że każdy musi zabrać głos po swojemu, w miarę swoich możliwości. Tak, żeby ten głos dotarł do jak największej liczby Polaków!

Sportowcy, którzy na swoich profilach są czytani przez tysiące fanów, tacy jak Mariusz Pudzianowski , Łukasz Jurkowski , Jerzy Dudek , czy Mariusz Linke – wystarczy, że zamieszczą wpis – a trafi on do bardzo wielu fanów. Chwała im za ich wypowiedzi!

Kibice mogą skandować hasła, wieszać transparenty, ale – okazuje się, że to za mało!

Został więc bojkot!

Z tym, że – uwaga! – „poprawni politycznie – nadal mają się dobrze! Oglądałem w jakiejś (nie pamiętam jakiej) telewizji mecz Lech Poznań – Belenenses. Na trybunach brakowało tak ze 30 tysięcy… Ale… panowie komentatorzy (których nazwisk nie pamiętam) mówili, że ta „absencja” to wynik złej gry Kolejorza…

Cirka abołut (mniej więcej) – 32 tysiące jewro dla „gości” poszło się jebać!

Tak sobie myślę… Jeśli ktoś naprawdę jest ze swoją drużyną na dobre i złe – to odpuszczenie meczu nie wchodzi w grę. Musi więc być ważny powód, co nie? Taki kibic wybiera nieobecność , po to żeby ludzie zobaczyli że nie popiera polityki „otwartych drzwi” polskiego rządu wobec uchodźców!

Ciekaw jestem ilu pierdolonych lemingów odpuściłoby sobie weekendową „wizytę” w galerii handlowej, żeby wyrazić swój głos w jakiejkolwiek sprawie?

Kibolski Klub Dyskusyjny powiedział: „NIE!”

„W obliczu informacji o przymusowym przekazaniu części dochodu z najbliższego meczu Ligi Europy na rzecz zalewających Europę muzułmańskich imigrantów, jako osoby skupione wokół Kibolskiego Klubu Dyskusyjnego wyrażamy ostry sprzeciw. Konsekwencją tego jest decyzja o odpuszczeniu przez nas meczu z Belenenses i pozostaniu w domach.”

No i się spełniło!

Relacja PYRUSY

„Mecz ten przypomniał najsmutniejsze czasy. Ostatni raz trybuny wyglądały tak chyba podczas antyrządowego protestu w roku 2011. Uefowska mafia, lewaccy klakierzy i ogólna atmosfera zrobiły swoje – kibole tego dnia niestety zostali w domach.

O skandalicznym haraczu wymuszanym przez UEFA na klubach grających w europejskich rozgrywkach pisaliśmy. Na więcej nie mamy sił i ochoty. W głównej mierze ta decyzja zdecydowała, że mecz został po prostu zbojkotowany przez kibiców, którzy nie chcieli brać udziału w szopce i przymusowej zbiórce na cel dalece wątpliwy. Pozytywną informacją może okazać się próba znalezienia przez SKLP organizacji, która otrzyma owe pieniądze, a wtedy istnieje szansa, że datek trafi a rzecz Polaków za naszą wschodnią granicą. Tak czy tak, mafiozi z UEFA wspierani przez namolne lewackie organizacje obrzydziły domowe mecze europejskich pucharów do maksimum. Staliśmy się celem i środkiem do zarabiania kasy przez szemrane organizacje, które tym razem postanowiły zażądać haraczu pod płaszczykiem szlachetnego celu.”

Cel jakim jest pomoc tak zwanym „uchodźcom” został przez nas skomentowany podczas meczu z Podbeskidziem, a także dziś, w centrum miasta. Tam skorzystaliśmy z gościnności partii KORWiN i licznie w kilkaset osób stawiliśmy się na organizowanej przez te środowisko manifestacji antyimigracyjnej. Mieliśmy ze sobą flagi narodowe, powstańcze, a także flagę „Polska&Węgry” , przez której prezentację wyraziliśmy solidarność z naszymi bratankami odpierającymi obecnie dziki napór hord islamistów , jednocześnie na arenie dyplomatycznej i politycznej zmagającymi się z tak samo dzikim atakiem „poprawnej politycznie” ojropy.

Szanowni Panowie z telewizji!

Nieobecność kibiców Lecha nie była konsekwencją złej gry. Była manifestacją w ważnych, polskich sprawac h!

więcej na Pyrusy / film od: M OO