Kibolskie bazgroły!
Operacja konserwacja „Kibolskie bazgroły” ma kosztować kilkanaście tysięcy złotych. Moim zdaniem wszystko to zostało zaplanowane, żeby jacyś „artyści” sobie zarobili!
„Ktoś” – nie wiadomo kto, pomalował coś na mchu w Tatrach. Dyrekcja Tatrzańskiego Parku Narodowego [ * ] i usłużne media jednak wiedzą od razu, że to Kibole Śląska Wrocław pomalowali. Oni, bo któż by inny! Tak łatwo oskarżać niewinnych ludzi!
A, jeśli to będzie Platforma
A, jeśli pójdę w góry i na jakiejś skale namaluję „Platforma Obywatelska” – dyrekcja TPN powie, że to ktoś z Platformy namalował?
Ale, nie to jest ważne! W końcu tak naprawdę nic się nie stało, napis „Śląsk Wrocław” zarośnie trawą, albo zmyje go dysc, czyli sikawica.
Najfajniejsze jest to, że do „naprawienia szkody” trzeba będzie wynająć… UWAGA! Ekspertów z Akademii Sztuk Pięknych !
Kurwa! Zamiast wziąć szmatę, denaturat, benzynę i zetrzeć – do akcji przyjadą konserwatorzy i będą pieścić skały jakby to był obraz Leona Da Vinci! To jest obłęd!
Ludzie z Parku mówią, że „trzeba będzie wnieść sprzęt” – jaki kurwa się pytam! Pędzle! Szczotki ryżowe, wiaderko?
A na dodatek czymś zasilać ten sprzęt! Czyli co konkretnie? Z myjnią tam się tarabanić? Może z samolotu zrzucać?
Cena „konserwacji”
Operacja konserwacja ma kosztować kilkanaście tysięcy złotych . Moim zdaniem wszystko to zostało zaplanowane, żeby jacyś „artyści” sobie zarobili!
[ * ] Tatrzański Park Narodowy – jakby ktoś nie wiedział – to takie górki i dołki, co kiedyś należały do konkretnych Górali, w tym do rodziny Uznańskich, ale nasze państwo im to zabrało, a teraz chce żebyśmy to sami sprzątali.
Drogi autorze tekstu. Problem jest tylko taki, że sympatycy PO nie malują po ścianach nazw swojego ugrupowania. To Wy KIBOLE swoimi dotychczasowymi zachowaniami powodujecie, że jesteście jednoznacznie identyfikowani z aktami wandalizmu. Dwa lata temu w Tatrach ktoś namalował napisy WISŁA KRAKÓW. I co się okazało? Byli to kibole WISŁY KRAKÓW.
Ja jako np. fan wody mineralnej PIWNICZANKA nie mam w swojej głowie, by pojechać w góry i pobazgrać skały tą nazwą.
A śmiejesz się z kosztów i specjalistów. No właśnie w Tatrach nie można używać chemii, która szkodziłaby przyrodzie. W tym kłopot.
A debilom chcącym się wyżywać artystycznie, polecam malowanie sprayami swoich domów. Będą mieli swoją ulubioną drużynę zawsze przy sobie
wielu kibiców maluje swoje domy lub częściej pokoje w barwy klubu!
i niech malują sobie nawet dupy. Od gór i innej przestrzeni
publicznej won!!!
„przestrzeń publiczna” – co za bzdura! Każdy kawałek ziemi w Polsce ma swojego właściciela, w miastach, na wsiach, w górach i dolinach! Właściciel – niech sprząta! „Obrońcy przyrody” – przesadzają z tymi górami – to zwykły park tylko bardziej niewygodny do jazdy rowerem:-)