Dupa Kibica w sejmie!
Dupa Kibica w sejmie! – inaczej nie można tego nazwać!
Kompromitacja sejmu! Cokolwiek by w tej sprawie uchwalił, jakkolwiek by głosowano!
Dyskusja w sejmie o…
„możliwości stworzenia na stadionach sektorów stojących”
i o tym ile procent wszystkich miejsc mają one stanowić – jest kompromitacją dla tego (za przeproszeniem) „organu”!
Inaczej mówiąc – sejm dyskutuje o sytuacji, w jakiej może się znaleźć dupa kibica na meczu. Czy będzie ona siedziała, ta dupa, czy męczyła się stojąc!
Zaiste, po to wybieraliśmy p Osłów!
No to dochodzimy do podobnej paranoi, jak w czasach PRL! Przytoczę pewien fakt z obrad sejmu w latach siedemdziesiątych. Pewnej jesieni zdarzyła się fatalna seria katastrof kolejowych. Kikla wypadków, ranni, zabici. Kulminacją było zderzenie dwóch pociągów towarowych, które jechały w przeciwnych kierunkach po jednym torze i wpadły na czołówkę.
Cały dzień dysputowano o sytuacji w kolejnictwie, że trzeba wywalić ministra transportu. Na koniec jeden z posłów powiedział:
„Wysoki sejmie! Nie jest sprawą sejmu to, że dwa pociągi jadące w przeciwną stronę po jednym torze – zderzyły się! To są prawa fizyki i one musiały się zderzyć!
Natomiast sprawą sejmu jest zastanowić się – UWAGA! – dlaczego oba wiozły węgiel!?
Było to ostanie wystąpienie tego posła w sejmie PRL:-)
a śpiewał: Maciej Zembaty [1944-2011]