Mandaty za pestki…
Mandaty za pestki i za niedopałki. Nie za realne brudy na ulicy Francuskiej w Warszawie, obok Stadionu Narodowego ! Nie za faktyczny burdel, (śmieci i siki) jaki zostawili po sobie kibice Sevilla przed meczem finałowym Ligii Europy z Dnipro Dniepropietrowsk . Wtedy policja nie wystawiła żadnego mandatu, mimo że alkohol lał się strumieniami (w tym też dobra whisky:-).
Wtedy to wiceprezydent Warszawy usprawiedliwił kibiców mówiąc, że „wyszedł z nich gorący temperament” !
Dla cudzoziemców polska policja jest teraz tolerancyjna! Co innego dla Polaków.
Na przykład:
W sobotę, godzinę przed meczem Pogoni Szczecin z Legią Warszawa, w okolice stadionowych kas podjechał policyjny radiowóz – relacjonuje „Głos Szczeciński”. Policjanci zaczęli przywoływać do siebie niektórych kibiców, którzy rzucali na ziemię pestki słonecznika lub niedopałki papierosów.
W ciągu pół godziny ukarano mandatami sporą grupkę. Część kibiców uważa, że policjanci takim zachowaniem niepotrzebnie prowokują i może dojść do rozróby. – Śmieszne jest to, że na meczu z Legią odpalono race, rzucano je na murawę i jakoś policja nie dopilnowała, by tych rac nie wniesiono na stadion. Ale jak ma dopilnować, jak zajmuje się karaniem kibiców za słonecznik? – mówili.
Policja wyjaśnia:
„Zależy nam, żeby było czysto w mieście. Jesteśmy pod tym względem surowi i stanowczy.”
No i brawo, ale dlaczego tylko wobec nas – Polaków jesteście surowi, a cudzoziemców chlejących wódę na ulicy tolerujecie?
źródło: gs24.pl / fakt. pl