Legia jak dawniej!
Wiele się zmieniło, odkąd ostatni raz założyłem trykot z napisem Legia. Stare dobre lata siedemdziesiąte. Wszystko było razem, kolarze, hokeiści, piękne tenisistki i szajbnięci szermierze. Ciężarowcy, bokserzy, zapaśnicy. No i oczywiście piłkarze. W tym skrawku ziemi pomiędzy Czerniakowską, Kanałkiem Piaseczyński, Myśliwiecką i Łazienkowską. Potęga wojskowego, wielosekcyjnego klubu…
Gdzieś w sieci znalazłem to zdjęcie. Moim zdaniem to lata siedemdziesiąte. Nie ma bryły Zamku Ujazdowskiego. Z tego, co pamiętam – sekcje mieściły się według tej rozpiski.
1 = sekcja tenisowa (domek tenisowy jest do dziś); 2 = sekcja lekkoatletyki (była pod trybuną kortu); 3 = kolarstwo; 4 = zapasy; Od strony przeciwnej do boiska, pod trybuną: 5 = szermierka; 6 = ciężary; 7 = boks. Pamiętam też, że pod trybunami kortów przebierali się hokeiści, a potem w pepegach, z łyżwami w ręku szli na Torwar. Potem już tam, na Torwarze były szatnie.
No cóż… wiele się zmieniło.
Zapaśnicy wylądowali na Fortach Bema, ciężarowcy, szermierze i pięściarze także. Dobrze, że za sprawą „lokomotywy”, którą jest piłka nożna, całe towarzystwo zaczyna wracać. Szczególnie cieszy to, że zapasiory nareszcie będą trenować po ludzku.
Na miejscu, gdzie na „starym” Torwarze (jeszcze był bez dachu) była tak zwana mała tafla, kryta, dla treningów jazdy figurowej. Tam teraz jest…
Legia Fight Club!
Będzie: boks, judo, zapasy, BJJ i MMA.
Będzie, jak dawniej…