Debile z UEFA!
Jeszcze w ubiegłym roku UEFA osiągnęła stan takiego debilizmu, że gorzej już być nie może. Ten szacowny „organ” postanowił… zakazać stacjom telewizyjnym emisji powtórek w przypadku spornych sytuacji dotyczących spalonych. Decyzja dotycząca Ligi Mistrzów i Ligi Europy oraz eliminacji do Euro 2016 już weszła w życie. Do skandalu doszło podczas spotkania Czechy – Islandia w listopadzie 2014.
Podczas meczu Czech z Islandią doszło do paranoicznej sytuacji. Gospodarze stworzyli w 11. minucie spotkania groźną sytuację, ale sędzia odgwizdał spalonego. Gdy wszyscy widzowie spodziewali się powtórki, otrzymali jedynie zaskakujący komentarz sprawozdawcy, Jaromira Bosaka.
„Chętnie pokazalibyśmy państwu sporną sytuację ze spalonym. Niestety jednak nie możemy, UEFA zabrania tego telewizjom. Panowie z europejskiej federacji trochę zapominają, że konsumentem transmisji jest widz, który chce wiedzieć jak było. Niestety nie od nas to zależy. To nie pierwsza głupota, którą wymyślili.”
Najprostszym wytłumaczeniem tej decyzji byłoby powiedzenie, że UEFA sprzyja bukmacherom i nie chce pokazywać publicznie sytuacji, w których mecz jest „przekręcany”. To by było jakieś wytłumaczenie, powiedzmy do przyjęcia:-) Obawiamy się jednak, że nie jest to chytrość – tylko zwykła głupota, na którą zapadają ci, którzy mają totalitarną władzę w jakiejś dziedzinie.
Przeczytajcie też:
„UEFA – bękart FIFA, czyli….”
Kiedyś w latach 80 XX wieku rozmawiałem z fotoreporterem gazety, który często robił zdjęcia prominentom. Rozmawialiśmy luźno na różne tematy no i oczywiście na temat gospodarki. Mój komentarz był prosty: żeby doprowadzić gospodarkę do takiego stanu to musi być sabotaż gdzieś wśród rządzących bo takim idiotą to być nie można. Komentarz fotoreportera był odmienny: „to nie jest sabotaż oni takimi idiotami są”. UEFA i FIFA osiągnęły ten poziom. Interesujące jest, że stacje telewizyjne nie wpadły na pomysł aby zacząć promować inny sport zespołowy: rugby, siatkówka, piłka ręczna gdzie tych problemów nie ma.
Zgadzam się! Kiedyś (nie powiem kiedy:-)) znałem dobrze osobę zbliżoną do ścisłego kierownictwa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Narzekałem na posunięcia PZPN. Na to ta osoba: „Stary, i tak jest dobrze, jak na to ile oni piją CODZIENNIE! Od rana!” Spojrzałem pytająco. A on na to: „Stary, to ludzie, którzy nie mają żadnych aspiracji! Byli wszędzie, kupili sobie wszystko i nie chcą niczego więcej. Tylko piją!” Zatem – skoro jest tak w Polsce, w naszym PZPN, to można wnioskować, że tak samo jest w europejskiej centrali… A co do innych sportów to mechanizm jest taki. że żadna stacja TV nie zaryzykuje promowania sportu, który… nie jest już promowany:-) Nikt w żadnej TV – nie szuka ryzyka, ma co ma i jest mu / im dobrze na każdym szczeblu, od kamerzysty, po prezesa:-)