Michalczewski vs Jakubiak!

Pan Dariusz Michalczewski sfotografował się na tle baneru ozdobionego reklamami gajowych z kartką w ręku. Na kartce napisał:

„Jestem sojuszniczką osób LGBT bo chcę żyć w kraju, w którym moi homoseksualni przyjaciele nie są dyskryminowani.”

Na to Pan Marek Jakubiak odpowiedział mu następująco:

„Życzę ci mamusi z fujarką zamiast piersi. Będziesz miał co ssać.”

Pan Marek Jakubiak jest właścicielem pięciu browarów, w tym marki Ciechan. Jest też twórcą akcji „Husaria Przed Pałac”, której celem jest wprowadzenie pocztu sztandarowego husarii do najważniejszych uroczystości i świąt państwowych.

[nggallery id=44]

Uczestniczył też w spotkaniach Ruchu Narodowego, za co środowiska lewackie ogłosiły bojkot jego marek piwa. Akcja bojkotu nie spełniła oczekiwań lewaków, wręcz przeciwnie – spopularyzowała jego produkty. Dlaczego zamieścił taki wpis na swoim profilu. Jakubiak odpowiada w rozmowie z portalem na:temat.pl

„Homoseksualiści to nie jest mój problem, bo ja homoseksualistą nie jestem. Natomiast byłbym bardzo zadowolony, gdyby wszyscy, którzy mają ten problem, zostawiali go dla siebie, a nie epatowali wszystkich naokoło, w tym moje dzieci. Mam troje dzieci i wiem, co to znaczy wychowanie. Nie zgadzam się na to, by ktokolwiek, w tym wielce zasłużony Dariusz Michalczewski, decydował za dzieci, które nie mają w tych sprawach nic do powiedzenia. Jeśli homoseksualiści chcą adoptować dzieci, niech one będą 18-letnie, by mogły decydować. Nie ma żadnej przyczyny, dla której można by pozwalać na adopcję przez homoseksualistów niemowląt, i dzieci bezbronnych. Ja nikogo nie chcę obrażać, pana Dariusza darzę wielkim szacunkiem – mam nadzieję, że zmieni zdanie bądź ,że zaszło jakieś nieporozumienie. Jako ojciec nie wyobrażam sobie spełnienia postulatów, które, jak napisano, on popiera.”

Marek Jakubiak rozpoczął coś w rodzaju „kontry” na lewackie wyczyny, których ofiarą padł Michalczewski. Bardzo dobrze, że polscy przedsiębiorcy ujawniają swoje poglądy, nawet jeśli grozi za to bojkot.

Całość na: natemat.pl

Czytajcie też „Brawo Supron, brawo Skrzecz!”