Kibic po kieliszku!

To działo się rok temu, ale warto przypomnieć!

Bardzo przepraszamy, ale przytoczymy artykuł z gazjety wyborczej. Kibic GKS Katowice miał w torbie buteleczkę wódki o pojemności 20 (dwadzieścia) mililitrów . Ma sklep monopolowy i – jak tłumaczy – robił wcześniej zakupy w hurtowni i takie właśnie buteleczki dostał gratis do zakupów. Jedna z nich zawieruszyła się w trobie. Z torbą (z wódką w środku) wybrał się na mecz z GKS Tychy . Ochrona sprawdziła torbę, znalazła buteleczkę.

Kibic – otworzył buteleczkę, wychylił zawartość do ust, po czym od razu wypluł wódkę na ziemię, a butelkę położył na murku. Jego wersję potwierdza nagranie z kamery monitoringu. Wszedł na swoje miejsce. Już z trybun zabrała go ochrona i przekazała policji. Policja zbadała go alkomatem. Wynik – 0,00. Spędził noc w izbie zatrzymań. Sąd, w trybie przyśpieszonym wymierzył mu karę za:

„Usiłowanie wniesienia butelki alkoholu na imprezę masową”.

Został skazany na 2 tys. zł grzywny, wymierzono mu również dwuletni zakaz stadionowy.

Wniosek? Ustawa o imprezach masowych jest do d…y!

Całość na internetowych stronach gazety (sorry:-)