Podczas meczu hokejowego (17.11) pomiędzy Ciarko Rzeszów, a Cracovia Kraków, dokładnie w 53. minucie doszło skandalicznego zachowania sędziów. Zawodnik Cracovii odniósł poważną kontuzję niedaleko swojego boksu. Trener drużyny Rudolf Rohaczek wpadł na taflę. Przeczuwając, że to kontuzja kręgosłupa chciał jak najprędzej ratować swojego zawodnika. Wiedział, że przy takim urazie nie wolno sportowca podnosić z lodu na siłę. Chciał zapobiec takiemu działaniu. Spostrzegł, że jeden z rywali chce „pomóc” właśnie w ten sposób. Odsunął zdecydowanie hokeistę i nachylił się nad swoim zawodnikiem.

Sędziowie ukarali trenera grzywną i karą meczu!

Wydział Sędziowski PZHL wydał oświadczenie, w którym przyznał rację trenerowi.

Poniżej cały materiał z konferencji prasowej, który – naprawdę – warto obejrzeć od początku do końca.

Pozwolę też sobie na własną opinię. Oglądałem to nagranie z przerażeniem. Uważam, że tych sędziów powinno się cofnąć do najniższej klasy rozgrywek na kilka sezonów.

Zapomnieli o tym, że zdrowie i życie zawodnika jest najważniejsze i zgłupieli całkowicie. W tej konkretnej sytuacji powinni skoncentrować się jedynie na pomocy poszkodowanemu zawodnikowi. Powinni zabezpieczyć leżącego na lodzie sportowca, wezwać pomoc, a rozdanie kar pozostawić sobie na później, kiedy już pojawi się lekarz.

Kara meczu dla trenera – to granda za którą, moim zdaniem – powinni się wstydzić do końca kariery. Nawet gdyby jego „wtargnięcie” na taflę było nieuzasadnione ciężkim urazem i było tylko „nadmierną troską” – w żaden sposób nie wpłynęło na zaognienie sytuacji w tej chwili spotkania.

Zazwyczaj staram się być uprzejmy, ale widząc takie coś na własne oczy rzuciłbym w kierunku sędziów parę niecenzuralnych zdań.