Granda z Gwardią!
Tam, przy Racławickiej, na miejscu wielosekcyjnego klubu WKS Gwardia Warszawa – ma stanąć osiedle! Warszawa obejdzie się bez osiedla akurat w tym miejscu!
Kto jest winny upadkowi dobrego klubu, w którym był: tenis, lekkoatletyka, zapasy, piłka nożna, judo i jeszcze kilka innych sekcji? Kto skazał na wytarcie ze sportowej mapy stolicy klub, którego reprezentantem był Jerzy Kulej ?
Nie oczekujemy odpowiedzi. Choć wydaje się oczywiste, że to policja – zaparła się swojej historii! Gwardia była od 1948 roku klubem „milicyjnym”. Nikomu to nie przeszkadzało, choć w latach 60. i 70. niesłusznie minionego wieku, rodziło troszkę kontrowersji.
Początek XXI wieku okazał się dla klubu „początkiem końca”. Kto zawinił? Nie w tym sprawa!
Rzecz w tym, czy uda się klub odbudować!
Ten klub to więcej, niż tylko mury. Jego „milicyjna” tradycja jest warta więcej, niż miejskie place zabaw, nie mówiąc już o takich dziełach, jak palma czy tęcza.
Co zrobią władze Warszawy? Bo skrót WKS oznacza Warszawski !!!! Klub Sportowy!!!
Sprawę rozpoczął niedawno Łukasz „Juras” Jurkowski , na swoim blogu .
Następnie do głosu oburzonych dołączył Antoni Chmielewski .
Teraz ja pozwolę sobie zabrać głos w tej sprawie. Wprawdzie nigdy nie reprezentowałem barw tego klubu, ale mam z nim związane wspomnienia sportowe. Poza tym, tam właśnie miałem zaszczyt zapowiadać wspaniałe walki MMA, na galach Mirosława Oknińskiego . Wybaczcie osobiste wątki.
Piotr Szymanowski
Tagi:
Antoni Chmielewski boks Jerzy Kulej judo lekkoatletyka Mirosław Okniński MMA piłka nożna tenis WKS Gwardia Warszawa zapasy Łukasz „Juras” Jurkowski