Prowokacja przed walką MMA!
Prowokacja przed walką!
Prowokacja przed walką! Czy co? W „normalnych” czasach tak właśnie zatytułowałbym artykuł. Ale czasy nie są normalne! Więc korciło mnie, żeby dać tytuł „Czeczeńska prowokacja” , lub „Polak dostał w twarz od Czeczena!”
A to przecież zwykły cham , który chciał tylko zrobić show przed walką! W sumie nic się nie stało!
Czy na pewno?
Uważam, że – jednak – zawodnicy sportów walki – powinni się bić na macie, na ringu, czy w oktagonie, a przed walką wymieniać zdawkowe uprzejmości. Tylko i wyłącznie! Nie powinienem pisać, że to czarnoskóry pięściarz Muhammad Ali [ Cassius Clay ] jako pierwszy wpadł na pomysł „budowania napięcia” przed pojedynkami w zawodowym boksie! Bo teraz, w ten nienormalny czas, może się to okazać… prowokacją
A było tak:
Wczoraj na ważeniu przed galą Absolute Championship Berkut 22, Emil Różewski został uderzony przez Imrana Abaeva . „Róża” zapowiedział, że w oktagonie wyrówna rachunki z Czeczenem.
Napisał tak:
„Waga zrobiona 77,3 kg. Niestety mój przeciwnik zachował się jak pajac na ważeniu i doszło do przepychanek. Jutro go zniszczę! Potrzebuje jednej rundy”
No to jeszcze na dobicie!
To nie jest pierwszy przypadek, kiedy polski zawodnik zostaje spoliczkowany na rosyjskiej ziemi. W listopadzie 2011 roku, na ważeniu przed galą M-1 Challenge 28, Separbek Safarov, uderzył Tomasza Narkuna.