wrz 08, 2015 Piotr Szymanowski Felietony , Nagłówek 1
Krzysztof Stanowski na weszlo.com – wyjątkowo nie o piłce. Czas jest taki, że nawet porażka Polski z Giblartarem nie odwróci naszej uwagi od uchodźców.
Poniżej fragmenty, do których pozwolę sobie się ustosunkować:
„W ostatnich dniach sporo rozmyślam na temat najgłośniejszego tematu w tym roku – uchodźców. I czuję się właśnie jak postać tragiczna. Dziwię się tym wszystkim, którzy mają sprecyzowane zdanie i żadnych wątpliwości. Napisałbym, że też tak chcę – nie mieć wątpliwości – ale to nieprawda. Moim zdaniem wątpliwości są jak najbardziej wskazane, wręcz w tak trudnym temacie konieczne. Części osób, które znają wszystkie odpowiedzi dotyczące imigrantów współczuję naiwności, a jeszcze inna część osób zwyczajnie mnie przeraża.”
Na Kibole.pl zrobiłem ankietę i na pytanie: przyjmować imigrantów – „TAK” / „NIE” wszyscy natychmiast odpisali, że NIE . Dokładniej w artykule „Polscy kibice o imigrantach”. Czytam też komentarze pod innymi wpisami i wszystkie są na NIE!
„Są dwa obozy i w żadnym nie czuję się dobrze.
Nie pasuję do obozu tych, którzy przed uchodźcami chcą się ogrodzić wysokim murem, którzy chcą ich zawracać, pozostawić samych sobie. Rozrywa mi serce, gdy widzę niektóre obrazki. Wyobrażam sobie, jaki koszmar ci ludzie przeszli przez ostatnie lata i jaki przeżywają dzień w dzień – niepewni jutra, odarci z godności, uciekający z własnej ojczyzny w nieznane.
[..] Nie ruszają mnie argumenty, że uchodźcy to głównie mężczyźni. Też jestem mężczyzną i nie rozumiem, dlaczego w podobnych okolicznościach nie mógłbym szukać schronienia w innym kraju. Mężczyźni zazwyczaj są tymi, którzy organizują rodzinie byt. Traktuję ich jako naturalną forpocztę, osadników, którzy zadomowią się w nowym kraju, a potem ściągną całe rodziny. Być może już w inny sposób, samolotami, a nie w pontonach. Czasami ktoś uwypukla, że oni są w wieku „poborowym”. I cóż z tego? Czy będzie młodym mężczyzną oznacza automatyczną zgodę na bycie rozerwanym pociskiem z moździerza? Wiadomo, że są w wieku poborowym, bo właśnie tacy ludzie mają najwięcej sił i odwagi, by ruszyć w świat.”
A moim zdaniem właśnie bycie młodym mężczyzną oznacza „automatyczną”, jak Pan pisze zgodę na obronę Ojczyzny nawet za cenę życia. Między innymi dlatego, że kiedyś, dawno temu polscy młodzi mężczyźni „zgodzili się automatycznie” – dziś mówimy (jeszcze) po polsku.
„Przede wszystkim nie potrafię zagłuszyć własnego sumienia . Widzę ludzi, którzy są w wielkiej potrzebie. Nie pływają w morzu, bo mają takie hobby.”
Natomiast ja „nie potrafię zagłuszyć własnego sumienia” gdy widzę kilku Polaków nocujących od kilku miesięcy w zaimprowizowanej szczelinie między żywopłotami , tuż obok Business Center Club (Warszawa, Plac Żelaznej Bramy).
„Jeśli dobrnęliście do tego miejsca, to z pewnością większość z was chce mnie właśnie udusić. Wiadomo – „tęczowy Krzysio”, piewca multi-kulti (chociaż ostatnio inni robili ze mnie prawicowca, nie nadążam). […] Nie jestem ksenofobem, lubię cudzoziemców, nie krzyczę „Polska dla Polaków”. Ale chciałbym po prostu zachować zdrową równowagę. Udawanie, że uchodźcy z czasem nie będą coraz bardziej roszczeniowi i że pozwolą nam samym funkcjonować jak do tej pory jest moim zdaniem bardzo naiwne. Pomijam już brednie pani Joanny Muchy , że wzbogacą nas kulturowo, bo moim zdaniem wzbogacili już kulturowo kilka innych krajów i jest to wzbogacenie dosyć kłopotliwe.”
Ups! Pierwszy raz słyszę że ktoś nazywa Pana „tęczowym”:-) A co do Pani byłej Ministry – pełna zgoda!
Krzysztof Stanowski kończy następująco:
„A teraz możecie się kłócić i zmasakrować mnie na sto sposobów. Komentarze są wasze. Ja się w nich udzielać nie będę, bo nie mam nic więcej do dodania.”
Szanowny Panie Krzysztofie! Bardzo fajny artykuł. Kompetnie się z Panem nie zgadzam, ale.. . Notuję sobie datę 8 września w kalendarzu na 2020 rok. Odezwę się i wtedy pogadamy, popiszemy, ciekawe tylko w jakim języku i czy będą telefony w okopach i schronach. Pozdrawiam!
Polecam cały artykuł na weszlo.com
Uprawiał wiele dyscyplin, od jazdy figurowej na lodzie w czasach przedszkolnych, przez hokej (Legia Warszawa), zapasy klasyczne (Legia Warszawa), do żeglarstwa (Baza Mrągowo). W 1990 zaczął wydawać własny miesięcznik „PAKER” o sportach sylwetkowych i siłowych. Następnie był redaktorem naczelnym w kilku miesięcznikach o podobnej tematyce. Od początków, czyli od 2002 roku, związany z polskim MMA. Pisał w walkach w klatkach, kiedy inni krytykowali to na potęgę. Autor kilku książek o historii polskiego sportu oraz o piłce nożnej.
wrz 18, 2015 0
wrz 17, 2015 0
wrz 17, 2015 0
wrz 17, 2015 0
wrz 18, 2015 0
wrz 17, 2015 0
wrz 17, 2015 0
wrz 17, 2015 0
Ja osobiście nie zgadzam się na to, żeby Polska przyjmowała jakichkolwiek imigrantów. Polski rząd nie potrafi pomóc swojemu obywatelowi, zlewa go, a śle pomoc imigrantowi, który zachowuje się jak zwierze. Tak, zwierzę, bo patrząc na to ci stało się m.in. we Włoszech to nie są ludzie. Mało tego, taki człowiek nie uszanuje naszej kultury. Wzrośnie liczba gwałtów na kobietach, bo dla islamistów gwałt jest wręcz obowiązkiem, gdy kobieta odsłania twarz (wystarczy podać przekład Szwecji). Będą bestialsko traktować nasze społeczeństwo, bo ich wiara na to pozwala. Ja osobiście mam ich religię i postulaty głęboko w czterech literach. Nie będzie mi jakiś wieśniak rządził co ja mam robić, jak ma się ubierać kobieta w moim kraju. Chociaż zapewne z połowa i tak spieprzy z powrotem do Niemiec, bo tu nie wytrzyma. Powtarzałem to już wiele razy i powtórzę raz jeszcze – jak dojdzie do jakichkolwiek zamieszek, że ciapaci, będą niszczyć miasta, to na ulice wyjdą hucznie nazywani przez media „kibole”. Tak, właśnie oni. Bo to oni są prawdziwymi patriotami, a nie te k#&wy z sejmu. I zaznaczę, że nie jestem kibicem żadnego polskiego klubu, nie interesuję się nawet polską ligą. Sam nie do końca pochwalam niektóre wydarzenia, które miały miejsce z udziałem „kiboli”. Tylko, że w Niemczech, Francji i Anglii kibice są spokojni, ale Polscy nie dadzą sobie w kasze dmuchać. Pokażą im jak kończy się cwaniakowanie w Polsce. Tyle ode mnie.