Dobry Pan i Władca Sopotu…
Dobry Pan i Władca Sopotu zerknął był na swoich niewolników … podszedł bliżej… wyczuł ich słabość fizyczną, cherlawe łydki i uda, galaretowate pośladki, wątłe barki, ramiona i dłonie, zapadnięte klatki piersiowe.
Dobry Pan i Władca Sopotu to Władca kształcony i wie, iż te fizyczne słabości odbijają się na wydajności pracy niewolników. Mało tego! Generują też koszty leczenia, bo wszak Pan – niewolników leczyć musi. Choćby po to, żeby nie zalegali w konwulsjach na prestiżowych arteriach grodu!
Ale… ile można leczyć?
Dobry Pan i Władca Sopotu poszedł na plażę i zaczął myśleć. Nagle! Obok pojawił się Stary Niemiecki Rybak . Ten, co to jeszcze jako nastolatek dowoził świeże ryby do restauracji, w których jadał Hans Kloss . Rybak spojrzał na Dobrego Pana i Władcę Sopotu i podpowiedział sposób:
„Dobry Panie i Władco Sopotu, daj niewolnikom rowery ! Nakaż im jeździć na rowerach do pracy! Będą z tego korzyści. Po pierwsze – na skutek aktywności fizycznej, w tych co jeszcze dychają, wyzwolą się endorfiny i będą pracować wydajniej na Twoją chwałę !
Po drugie jazda rowerem po mieście, wcześniej czy później zatruje i młodych i starych , więc opieka zdrowotna będzie trwała krótko i będzie tańsza!
Po trzecie – Twoi niewolnicy, o Panie, pozbędą się marzeń o własnych samochodach i innych dobrach doczesnych!
Po czwarte – przez odgniecione na siodełkach organy płciowe stracą możliwość rozrodu i mężczyźni, i kobiety . Będziesz więc o Panie i Władco Sopotu na czele sprawców depopulacji Polaków i zyskasz chwałę w całym nowoczesnym świecie!”
Dobry Pan i Władca Sopotu posłuchał rad Starego Niemieckiego Rybaka!
„Od lipca, w Sopocie ruszyła akcja! Zainteresowanie wśród niewolników jest spore – w urzędzie trzeba było przygotować dodatkowe miejsce do pozostawiania rowerów. Niewolnicy, którzy zadeklarują, że będą przyjeżdżać do pracy środkami komunikacji publicznej, rowerami, skuterami lub przychodzić będą pieszo – otrzymają nagrodę motywacyjną w wysokości 50 złotych . Dzięki temu łatwiej będzie innym niewolnikom zaparkować pod urzędem i wspólnie zadbamy o środowisko”
– mówi nadzorczyni niewolników z Biura Promocji i Komunikacji Dobrego Pana i Władcy Sopotu.
Dobry Panie i Władco Sopotu! W swej łaskawości nakaż jeszcze starym niewolnikom jeździć na rowerach po zakupy! Po jezdni! Wyginą w tydzień, a TY Dobry Panie i Władco pochowasz ich we wspólnym grobie!