lip 24, 2015 Redakcja Nagłówek , Polityka 13
Dla dokładności – polski rząd morduje polskie dzieci, dosypując truciznę na boiskach zwanych „orliki”.
Zacytujemy cały artykuł, Zbigniewa Masternaka który dziś ukazał się na stronie sport.wp.pl
Właśnie wróciliśmy z moim ośmioletnim synem Wiktorem ze szpitala. Zamiast jechać nad morze – szpitalne łóżko. Przyczyna? Po półtorej godziny grania na orliku kilka dni temu mały dostał wysypki na całym ciele, której towarzyszyła gorączka.
Lekarze stwierdzili, że to alergia na granulat ze zużytych opon , który rozsypany jest na sztucznym boisku szkolnym. Przyjrzałem się bliżej sprawie i okazało się, że to jakaś porażka. Syn świetnie gra w piłkę (w tym roku wygrał ze swym klubem finał wojewódzki Pucharu Tymbarku) – prowadzam go na treningi 3-4 razy w tygodniu, łudząc się, że zdrowo się rozwija, wdychając świeże powietrze, a tutaj okazuje się, że wdycha opary wydzielane przez 20 ton sproszkowanych zdezelowanych opon!
Nie mogłem w to uwierzyć, a jednak! W pierwszych latach istnienia orlików i sztucznych boisk miasta i gminy kupowały droższy kauczukowy granulat , którym wypełniano przestrzeń pomiędzy zieloną sztuczną trawą. Obecnie praktycznie wszędzie stosuje się granulat tańszy, uzyskiwany ze zużytych opon , w dodatku w Polsce jest przyzwolenie na to, żeby to był granulat spoza Unii, np. z Chin.
Kto wpadł na pomysł, by wysypywać sztuczne boiska tym syfem? Tych zdezelowanych opon trudno się pozbyć, w Europie to poważny problem. Próbowano dodawać sproszkowane opony do asfaltu, ale podczas mieszania z roztopionym asfaltem wydzielało się mnóstwo toksycznego, rakotwórczego kadmu, więc pomysł zarzucono.
Kadm , który zawierają opony (stosuje się go jako utwardzacz gumy) wdychają za to mali piłkarze, nasi przyszli mistrzowie, z myślą o których budowano przecież orliki i sztuczne boiska! Producenci zasłaniają się atestami – nie wiem, czy w atestach uwzględniano tak wysokie temperatury, jak ostatnio, które mogą powodować wydzielanie się kadmu. Kadm po kilku latach wchłaniania niszczy bezpowrotnie nerki i wątrobę.
Zamiast przyszłych mistrzów hodujemy chorych ludzi. Opiekunowie orlików dobrze wiedzą, że ten granulat to trucizna, ale dalej dzieciaki tam grają, bo praktycznie zniknęły boiska z normalną trawą. W Puławach, gdzie mieszkamy, w ogóle już takich nie ma, poza główną płytą Wisły Puławy. Chora jest sama idea – granulat ze starych opon na boiskach, na których grają dzieciaki? Gra w piłkę kojarzyła mi się zawsze z bieganiem po świeżym powietrzu, a nie z wdychaniem toksyn z wysypiska toksycznych odpadów, bo w takie zmieniały się boiska piłkarskie.
Zbigniew Masternak
Panie Zbigniewie! Chwała za to, że podnosi Pan ten temat! Życzymy żeby syn wyzdrowiał prędko, a Pan miał siłę walczyć z trucicielami!
A tych, którzy trują i pozwalają truć dzieci – niech piekło pochłonie!
wrz 28, 2015 0
wrz 26, 2015 0
wrz 25, 2015 0
wrz 25, 2015 0
wrz 27, 2015 0
wrz 27, 2015 0
wrz 26, 2015 0
wrz 26, 2015 0
To jest prawda.
Znam jedyną firmę w Polsce, która nie stosuje granulatów ze zużytych opon. Tym bardziej nie stosuje chińskich produktów do wykonania nawierzchni.
To nie kwestia firmy tylko zamawiającego granulat SBR (opony) jest 3 krotnie tańszy niż EPDM. W słońcu wystarczy przejść obok boiska i czarny oponowy granulat czuć od zawietrznej. Ale umówmy się – która szkoła wyda więcej żeby mieć luksus?
Tak też znam tą firmę i jestem zadowolony ze współpracy. Uniplaygrounds. Widać,po załączonym artykule, ze niestety nie wszyscy tak uczciwie działają. Tanio nie znaczy dobrze.
dzięki:-) pozdrawiamy!
Program Tuska zakładał utrzymanie tych boisk, a to sa koszty ponoszone przez zarządców obiektów. Oczywiste jest, że liczą się z kosztami. To samo dotyczy placów zabaw dla dzieci z poliuretanu- tu mało który zamawiający (gmina, szkoła ipt) żądał certyfikatów, gównym wyznacznikiem ogłaszanych przetargów była tylko i wyłacznie CENA! Więc Chiny rulez! Gdyby te obiekty miałby byc wykonywane z lepszych materiałow, okło 70 % z nich nichmiałaby prawa powstać.
dzięki! będziemy temat drążyć, pozdr
Na pierwszym planie jest boisko z wypełnieniem piaskiem kwarcowym, całkowicie bezpieczne, jeżeli konserwowane systematycznie.
Dzięki za uwagi:-) fota to tak bez analizy – „Orlik” jako symbol tylko. A – przy okazji – jeśli orinetujesz sie w tej sprawie – ile może być tych trujących Orlików? Ja jestem pewny w Warszawie czterech, ale jak jest w Polsce – nie wiem.
Ogólnie w warszawie jest 12 orlików, ile trujących już nie wiem, ale jak są nowe możliwe że większość jak nie wszystkie
dzięki, pozdrawiam! trzeba będzie trochę pochodzić i powąchać:-)
Każde poliuretanowe boisko składa się z sbr oraz epdm, na który wystarczy przedstawić inwestorowi i zamawiajacemu deklarację zgodności. Boiska ze sztucznej trawy zasypywane są piaskiem i sbr o mniejszej granulacji. Pytasz ile w Warszawie masz trujących boisk? Pewnie wszystkie. W ostatnich latach powstało masę firemek robiących orliki i wątpię, aby stosowali droższy materiał bo ceny są masakrycznie niskie.
To brzmi strasznie! zresztą jak poprzedni wpis o Chinach. Ciekawe, czy kiedyś zostanie skontrolowane i przez kogo? To „cichy zabójca”, ale niedawno też była sprawa z tą bramką na wiejskim boisku, co się przewróciła i zabiła dzieciaka. Pamiętasz? Sprawdzę, ale chyba za to też nie ma winnych! Pozdrawiam
Dajcie spokój z tymi Chinami! Myślicie, że ktoś budując boiska ciągnie materiał z Chin? W Polsce sbr jest za grosze i produkuje go masa firm. Niektore maja atesty higieniczne inne nie. Prawie nigdy Zamawiajacy nie wymaga papierów na gumę. Wejdzcie na poerwszy lepszy przetarg na stronach gmin.