Kazimierz Greń uratowany!
Brawo! „Strażnicy Etyki” spod znaku FIFA , UEFA , czyli Walne Zgromadzenie Sprawozdawcze PZPN zdecydowali, że Kazimierz Greń , bohater tzw. afery biletowej, nie będzie zawieszony w prawach członka zarządu piłkarskiej centrali do czasu zakończenia postępowania dyscyplinarnego przed organami związku.
Ponoć pan Kazimierz Greń naruszył związkowe „normy etyczno-moralne” ! Ponoć konikował biletami przed meczem…
Cóż to jest wobec łapówek działaczy FIFA?
A mówienie o etyce i moralności w centrali polskiego piłkarstwa – brzmi śmiesznie!
W „mowie obrończej” Kazimierz Greń powiedział:
„ Policja znalazła przy mnie 840 euro. Gdzie się podziały te tysiące euro i złotówek, które ponoć miałem przy sobie? […] Notatka z policji i firmy ochroniarskiej – to jedyne dowody, jakie są przeciwko mnie. Wobec każdego można sporządzić takie notatki . Padłem ofiarą medialnej nagonki, przejechały po mnie czołgi! […] Do dnia dzisiejszego jedynym oficjalnym dokumentem jest uniewinnienie mnie przez sąd w Dublinie. PZPN i atakujące mnie media zdają się tego nie dostrzegać, a Komisja Dyscyplinarna związku w ekspresowym tempie na 10 lat wykluczyła mnie ze struktur PZPN”
Ponownie, bo wiele już o tym pisałem: Odwagi Panie Greń! Ja jestem z Panem! Sprzedawanie biletów z zyskiem to jest normalna sprawa!
Pozdrawiam! Były „konik” (kino Moskwa w Warszawie:-)
Polecam też artykuł w tej sprawie:-)