To nie on!
To nie Mirosław „Miras” Okniński „nasłał” kontrolę na własną Galę PLMMA w Pruszkowie 14 września!
To nie jemu Kamil Bazelak i Józef Warchoł zawdzięczają propozycję sikania do próbówek! Teraz jesteśmy (Kibole.pl) tego pewni! On – nawet nie wie, którędy się idzie do Komisji Antydopingowej! Jesteśmy pewni, że nie można telefonicznie „zasugerować” kontroli, żeby przyjechała tu, lub tam. To nie jest SANEPID, który można anonimowo „nasłać” na budkę z frytkami!
[youtube id="pxw1P1be7xc"]
Skąd nasze nagranie, możecie zapytać…
26 września 2013 roku, godzina 13.00 – reporter Kibole.pl , jak zawsze z nieodłączną kamerą, zatrzymał się obok Torwaru, gdzie odbywało się zebranie Polskiego Związku Zapaśniczego. Chciał chwilę porozmawiać z jednym z zapaśników. Aż tu, nagle…
Pojawił się Mirosław Okniński!
Szedł pewnym krokiem do wejścia.
Nasz reporter schował się za filarem i czekał, jak Mirek wejdzie do środka. Pan z ochrony nie chciał go wpuścić, ale w końcu, w przebraniu sprzątaczki udało się wejść do środka. „Miras” chyba coś przeczuwał… Wszedł do toalety, ale nie z nami Kibolami.pl takie numery! Nasz reporter, w przebraniu sprzątaczki szedł za Oknińskim do…
No właśnie!
Jak widać na nagraniu – Okniński, który najgłośniej mówi o kontroli antydopingowej w MMA – nie zna drogi do jej siedziby!
A, może to znów jakaś zmyła?
Czytajcie jutro na Kibole.pl
A! Jeszcze jedno – jeśli nie on – to kto?