Michalczewski i tęczowa spółka!
Home Felietony Michalczewski i tęczowa spółka!

 

Pan Dariusz Michalczewski był uprzejmy ostatnio wypowiedzieć się w sprawie uchodźców , stwierdzając, że nie powinniśmy się ich obawiać. Napisał, że

„Dużo bardziej boję się, że jesteśmy tak bardzo zamkniętym społeczeństwem. Homogenicznym. Małe wymieszanie krwi dobrze by nam zrobiło.

W większości komentarzy internauci składali to na „obity łeb” Pana Darka, ale to chyba nie jest prawda. „Profesor” Zbigniew Mikołejko [*] nie przyjął w życiu żadnego ciosu i na pewno nie zaliczył żadnego nokautu. A mówi w tonie bardzo podobnym do Pana Darka Michalczewskiego!

Na przykład, że:

„Kazirodztwo ‚wzmacnia’ pewne cechy, na przykład w sporcie… ”

(to jego wypowiedź z 30 września 2014)

Krótko mówiąc „Profesor” uważa, że, jeśli siatkarz będzie miał dziecko z siostrą – siatkarką , to dziecko będzie bardziej predysponowane do siatkówki, niż dzieci owego rodzeństwa z innymi osobami!

Panie Darku! Niech Pan się zwróci do „Profesora” ze swoją teorią o „małym wymieszaniu krwi” – może razem otworzycie obóz „koncentracyjno-treningowy” ?

Na przykład w Słupsku u Pana Biedronia!

Wróg jest wszędzie!

Czerwone, tęczowe lewactwo jest wszędzie i warto, żeby UEFA , FARE i stowarzyszenie „Nigdy Więcej” wzięło to sobie do głowy. Nie szukajcie rasizmu na trybunach , bo go tam nie ma! Jest natomiast i rasizm, i nazizm, i faszyzm wśród ludzi „nauki” i byłych sportowców, którym odbiło.

Wróg jest naprawdę wszędzie!

I nie wolno go lekceważyć. Nie wolno składać głupot, które plecie Pan Dariusz i pseudonaukowych pierdoł, które wydziela z siebie Pan „Profesor” na nokauty i starość!

Wróg idzie krok, po kroku

Pamiętacie „tęczę” w Warszawie na Placu Zbawiciela? Pamiętacie! A co było przed „tęczą”? Pamięta ktoś? Pewno nie – ja pamiętam – przed „tęczą” postawiono „palmę” na rondzie Rondzie de Gaulle’a! Warszawiacy nie protestowali, a po jakimś czasie zaczęli chwalić „palmę”. To otworzyło drogę czerwonym, ośmieliło ich do dalszych działań, czego efektem była niesławnej pamięci „tęcza”.

Bić czerwoną zarazę! (Choć w przypadku Pana Darka to zadanie niełatwe:-)

Nie można machnąć ręką, gdy publiczne padają takie stwierdzenia! Niestety! Normalni ludzie robią wielki błąd, lekceważąc próby rozwalania systemu społecznego przez wysłanników czerwonego lub/i diabelskiego świata.

Z podobną biernością świat patrzył na komunistów i faszystów , łudząc się że nic się nie stanie, że to tylko jakieś marginalne zjawiska.

Dlatego, tu na stronie przeznaczonej dla osób wyznających prawdziwe wartości, wiarę , rodzinę , tradycję , patriotyzm – będziemy alarmować i ostrzegać. Czerwoni walczą z nami na każdej płaszczyźnie, wykorzystują każdego, kto się zagubi, jak pan Dariusz Michalczewski, czy kilku innych. Wyśmiewają każdego, kto broni tradycji, wiary, rodziny, jak panowie Grzegorz Skrzecz , Jan Tomaszewski , czy Kamil Bazelak (jeśli mówić tylko o branży sportowej).

Będziemy pisać jasno, kto jest kim! Zapamiętajcie więc, podającego się za filozofa, częstego gościa „czerwonych salonów” – Zbigniewa Mikołejko. Zapamiętajcie też „Profesora” Jana Hartmana [**] , który rozpoczął promowanie kazirodztwa od pozornie niewinnego wpisu na łamach swojego bloga, w „Polityce”. Napisał, że:

„Wygląda na to, że upada najsilniejsze tabu ziemskiego globu, jakim jest zakaz kazirodztwa.”

Studenci! Kibice-studenci!

Zapamiętajcie te czerwone mordy! Bojkotujcie ich wykłady, nie kupujcie ich publikacji.

[*] Mikołejko jest kierownikiem Zakładu Badań nad Religią i profesorem nadzwyczajnym w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN w Warszawie, wykłada też w: Warszawskiej Wyższej Szkole Humanistycznej oraz w Wyższej Szkole Informatyki Stosowanej.

Hańba dla tych „uczelni”!

[**] Z kolei Jan Hartman przynosi wstyd i hańbę Uniwersytetowi Jagiellońskiemu. Jest członkiem partii Palikota i bioetykiem.

Czy zacznie eksperymenty na ludziach? Czy dostanie na to środki z Unii Europejskiej? Na razie raczej nie, ale za kilka lat…

Pozwolimy na to?

UPDATE

Uniwersytet Jagielloński – zareagował! Oto oświadczenie UJ:

„W związku z bulwersującym wpisem na blogu prof. Jana Hartmana, władze Uniwersytetu Jagiellońskiego jednoznacznie odcinają się od opublikowanych prywatnych opinii Pana Profesora. Zdaniem władz Uniwersytetu, wypowiedź ta godzi w dobro, społeczny status i godność wykonywanego zawodu nauczyciela akademickiego. Z uwagi na powyższe sprawa zostanie skierowana do Rzecznika Dyscyplinarnego UJ.”

PS. Uważajmy na tego pioniera z partii razem! On się tak dziwnie, nie po polsku nazywa… chyba Adrian Zandberg

Similar articles
 

Kibice Śląska – Ewangelia a nie koran!  

 

Dawid Dziedzic – HWDP!  

 
0   74

Tylko Legia pamięta!  

Leave a Reply

12 − ten =

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

Aby zapewnić Tobie najwyższy poziom realizacji usługi, opcje ciasteczek na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookies". Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.

Zamknij