Maciek Dobrowolski – „numer 1.”
„Mamy do czynienia ze zorganizowaną grupą przestępczą. Z czynami o charakterze zbrodni i przestępstw narkotykowych. Pan Maciej Dobrowolski jest numerem 1. w tej grupie”
– powiedział dla jednego z portali sędzia Jerzy Leder , przewodniczący wydziału karnego Sądu Apelacyjnego w Warszawie! Po czym dodał:
„O tym, czy podejrzany, a następnie oskarżony, jest pozbawiony wolności w postaci tymczasowego aresztowania decyduje, zgodnie z konstytucją, tylko i wyłącznie niezawisły sąd . W tej sytuacji tak zdecydował”.
Sędzia Leder będzie członkiem trzyosobowego kolegium, które rozpatrywać będzie wniosek Maćka, w którym odwoływać się on będzie od decyzji podtrzymującej areszt…
Jak widać w powyższych cytatach, sędzia Leder wydał już w sprawie naszego przyjaciela wyrok . Jak człowiek, którego zawodowym obowiązkiem jest domniemanie niewinności, może żonglować chwytliwymi dla mediów stwierdzeniami typu „numer jeden”, choć proces jeszcze nie został zakończony – tego nie wiemy. Wiemy za to, że po tego typu, de facto, szkalujących Maćka wypowiedziach, ten człowiek nie ma moralnego prawa zajmować jakiegokolwiek stanowiska w sprawie naszego przyjaciela.
29 września będzie musiał takie stanowisko zająć!
Farsa , której jesteśmy świadkami, zaczyna mieć już posmak paranoi. Paranoi, w której blasku wciąż toczy się dramat niewinnego człowieka. Za takiego POWINIEN Maćka uważać również sędzia Leder, dopóki on lub ktoś z jego kolegów po fachu w sposób niezbity nie wykaże, że jest inaczej.
Na razie bowiem domniemania sędziego Ledera oparte są o zeznania bandyty , który swoimi legendami ratuje się przed wysokim wyrokiem. Nie świadczy to najlepiej o polskim wymiarze sprawiedliwości…
Jeszcze jedno!
Posiedzenie Sądu Apelacyjnego wyższej instancji w sprawie przedłużenia aresztu Maćka odbędzie się 29 września. Nie pytajcie nas o godz, bo i tak jej nie podamy. Zamieszanie pod sądem niczemu dobremu nie służy, więc uszanujcie naszą decyzję. Maćka, tak czy inaczej tam nie będzie.
za stroną #UwolnićMaćka